Inicjatywę przeprowadzenia referendum ws. noszenia przez muzułmanki burek i nikabów zapoczątkował w 2016 roku Komitet z Egerkingen, powiązany z konserwatywną Szwajcarską Partią Ludową.
Ten sam, który z powodzeniem domagał się w 2009 roku referendum ws. zakazu budowy w Szwajcarii nowych minaretów.
Przeciwny referendum i zakazowi był rząd, według którego burki to zjawisko w Szwajcarii marginalne, i proponował wprowadzenie przepisu, który zobowiąże muzułmanki do odsłonięcia twarzy na żądanie urzędnika, w celu potwierdzenia tożsamości.
Zakazowi sprzeciwiali się też hotelarze i organizacje turystyczne. Ich zdaniem zaszkodzi to wizerunkowi Szwajcarii jako państwa tolerancyjnego i otwartego, straci na tym także atrakcyjność turystyczna kraju w oczach podróżnych z krajów muzułmańskich.
Z kolei społeczność muzułmańska uważa, że zakaz to ewidentny atak na społeczność muzułmańską, a jego celem jest jeszcze większe stygmatyzacja i marginalizacja muzułmanów.