W Polsce rośnie liczba osób negatywnie nastawionych do uchodźców z Ukrainy. Dlaczego?

Poza zgodą na przyjęcie ukraińskich dzieci do polskich szkół, spadek przychylności wobec Ukraińców objął wszystkie sfery życia – nawet udzielanie schronienia w naszym kraju. Alarmujące wyniki badania UW oraz AEH.

Aktualizacja: 18.06.2024 09:14 Publikacja: 18.06.2024 04:30

W Polsce zaczyna być widoczna coraz mniejsza akceptacja Ukraińców i pomocy, która jest im udzielana.

W Polsce zaczyna być widoczna coraz mniejsza akceptacja Ukraińców i pomocy, która jest im udzielana. Na zdjęciu: piknik poparcia dla Ukrainy, Łódź, październik 2023 r.

Foto: PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Po dwóch latach od agresji Rosji na Ukrainę i przybycia do naszego kraju milionów Ukraińców, topnieje pozytywne nastawienie Polaków do okazywanej im pomocy i do nich samych. Spadki przychylności objęły także migrantów – wynika z najnowszego badania „Społeczna percepcja uchodźców z Ukrainy, migrantów oraz działań podejmowanych przez polskie oraz ukraińskie państwo” pod kierownictwem dr. Roberta Staniszewskiego z Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.

Czytaj więcej

Sondaż: Ponad połowa Polaków chce dalszego wspierania Ukrainy. W tym wyborcy Konfederacji

To już ósma edycja tego badania, które jest realizowane od 2022 roku. – Polacy bardziej negatywnie postrzegają migrantów  z granicy polsko-białoruskiej, niż uchodźców z Ukrainy – to się jednak nie zmieniło. To, co nas naprawdę zaskoczyło w tym badaniu, to znaczący spadek we wszystkich kwestiach poza szkołą dla dzieci z Ukrainy, który jest niezmiennie wysoki. Możliwość chodzenia do szkoły popiera 82 proc. badanych – wyjaśnia dr Staniszewski. Jednak nie akceptujemy ukraińskiej podstawy programowej (lekcje z historii czy języka ukraińskiego zapowiada od nowego roku polski rząd, by zachęcić wszystkie ukraińskie dzieci do pójścia do szkoły w Polsce). Na pytanie „Jakiej podstawy programowej powinny uczyć się dzieci uchodźców z Ukrainy, które są przyjmowane do polskich szkół?” połowa uważa, że polskiej, 40 proc. zaś opowiada się za nową – opartą na ustaleniach pomiędzy Polską a Ukrainą. 

Co przeszkadza Polakom w Ukraińcach?

Dlaczego w Polsce rośnie grupa negatywnie nastawionych do ukraińskich uchodźców wojennych? Z analizy odpowiedzi na pytania otwarte wynika, że najczęściej wskazywanym powodem jest różnie rozumiana „postawa roszczeniowa”. – W odniesieniu do uchodźców z Ukrainy oznacza, że „wszystko im się należy”, „roszczenia o świadczenia socjalne”, „chęć posiadania takich samych praw jak Polacy”, „wszystko należy się za darmo” oraz „brak wdzięczności za pomoc”. Z badania wynika, że coraz więcej osób widzi różnice między narodami – podkreśla dr Staniszewski. Po raz pierwszy w tym badaniu respondenci wskazali na „wschodnią mentalność, sowiecką kulturę”, która ujawnia się w braku dbałości o dobro wspólne. 

Co nas razi w Ukraińcach. Sondaż

Co nas razi w Ukraińcach. Sondaż

Foto: Rzeczpospolita

  – Takie wyniki nie zaskakują, są one efektem ujawnienia się różnic w odbiorze cudzoziemców, po dłuższym okresie ich pobytu w kraju. Zaczęliśmy zauważać, że nasze kultury, sposób bycia, norm się jednak różnią, dla nas stają się kłopotliwe. Trudno się dziwić, bo rzeczywiście wśród Ukraińców troska o wspólne dobro nie jest najlepsza – mówi dr hab. Jan Brzozowski, prof. UJ, kierownik Jagiellońskiego Centrum Studiów Migracyjnych. 

Już tylko 31 proc. badanych przez dr. Staniszewskiego uważa, że Polska powinna zdecydowanie pomagać Ukrainie (w styczniu 2023 r. myślało tak 62 proc. Polaków) a „raczej pomagać” – 43 proc. Do 19 proc. wzrosła grupa osób, które są przeciwne pomocy. Aż 72 proc. badanych uważa, że mimo wojny z Rosją, Polska powinna przede wszystkim dbać o własne interesy (przeciwny pogląd wyraża w sumie 15 proc.) – chodzi tutaj głównie o eksport żywności. Dwukrotnie w ciągu dwóch lat wzrosła liczba respondentów, którzy dziś uważają, że Polska nie powinna udzielać dodatkowego wsparcia Ukrainie. Najbardziej chcemy pomagać materialnie – przekazywać żywność, odzież, jednak nawet tu grupa osób stopniała z 79 proc. do 62 proc. Tylko 7 proc. badanych zdecydowanie pozytywnie ocenia relacje Polski z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, 18 proc. – zdecydowanie negatywnie.

Polska musi jak najszybciej opracować i wdrożyć strategię migracyjną kraju.

prof. Jan Brzozowski

Obecnie zaledwie 17 proc. Polaków zgadza się przyjmować uchodźców z Ukrainy z opcją osiedlenia się (ponad rok temu uważało tak aż 37 proc.). 61 proc. chce, by wrócili do swojego kraju po wojnie. Większą przychylność wyrażamy wobec migrantów – 23 proc. uważa, że mogą u nas zostać. 

„Nie” dla socjalu dla Ukraińców. Polacy coraz bardziej stanowczy

W powtórzonych badaniach nie zmienia się jedno – brak akceptacji dla świadczeń socjalnych. Większość Polaków (52 proc.) uważa, że rozwiązania przyjęte w ramach ustawy nie powinny być kontynuowane na dotychczasowych warunkach. Kierunek zmian jest jednoznaczny. Należy zmniejszyć zakres świadczeń pomocowych (95 proc.). Jesteśmy też niechętni przekazywaniu świadczenia 800+ na dzieci ukraińskie (62 proc.). Od przyszłego roku wypłata tego benefitu ma być tylko dla dzieci chodzących do polskiej szkoły. Poza systemem może być według szacunków rządu nawet 75 tys. młodych Ukraińców. 

Czytaj więcej

Michał Kujawski: Relacje polsko-ukraińskie są znacznie lepsze, niż mogłoby się wydawać

– To nie jest powód do paniki – mówi o spadku sympatii do Ukraińców prof. Jan Brzozowski. Uważa jednak, że Polska musi jak najszybciej opracować i wdrożyć strategię migracyjną kraju. – Częścią będzie integracja cudzoziemców i recepcja uchodźców. Uważam, że część Ukraińców będących w Polsce czy krajach UE przyjmie nasze zasady myślenia o państwie, wspólnocie i do nich się dostosuje, część zaś przeniesie je do swojego kraju. I to będzie pozytywne.

Po dwóch latach od agresji Rosji na Ukrainę i przybycia do naszego kraju milionów Ukraińców, topnieje pozytywne nastawienie Polaków do okazywanej im pomocy i do nich samych. Spadki przychylności objęły także migrantów – wynika z najnowszego badania „Społeczna percepcja uchodźców z Ukrainy, migrantów oraz działań podejmowanych przez polskie oraz ukraińskie państwo” pod kierownictwem dr. Roberta Staniszewskiego z Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.

Pozostało 92% artykułu
Społeczeństwo
Co 16. dziecko, które rodzi się w Polsce, jest cudzoziemcem. Chodzi o komfort życia?
Społeczeństwo
Niemcy: Polka i jej syn z zarzutami za przemyt migrantów
Społeczeństwo
Młody kierowca upilnuje 17-latka na drodze? Wątpliwe, sam lubi przycisnąć gaz
Społeczeństwo
Czy oprawcy z KL Dachau wciąż żyją? IPN zakończył śledztwo
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Załamanie pogody: W tych miejscach dziś i jutro spadnie śnieg. IMGW ostrzega