Sondaż: Czy zdaniem Polaków za pożarami w Polsce mogą stać rosyjskie służby?

"Czy Pani/Pana zdaniem pożary, do których w ostatnich dniach doszło w Polsce, mogą być wynikiem działań prowadzonych bądź inspirowanych przez rosyjski lub białoruski wywiad?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.

Publikacja: 18.05.2024 07:19

Dogaszanie pożaru hali Marywilska 44

Dogaszanie pożaru hali Marywilska 44

Foto: PAP, Leszek Szymański

arb

W ciągu kilku dni w Polsce doszło do kilku dużych pożarów. Najpierw zapaliło się nielegalne składowisko odpadów w Siemianowicach Śląskich — pożar objął obszar o powierzchni ponad pięciu 5 tys. m2, a słup dymu był widoczny z odległości kilkudziesięciu kilometrów. W nocy z soboty na niedzielę niemal doszczętnie spłonęła hala Marywilska 44 w Warszawie — pożar pojawił się w środku nocy, a ogień miał wybuchnąć jednocześnie w kilku miejscach. Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” śledczy badający sprawę pożaru nie wykluczają żadnej wersji wydarzeń - w tym również sabotażu.

W niedzielę doszło też do pożaru wysypiska śmieci na warszawskich Siekierkach oraz pożaru poszycia leśnego w Kampinoskim Parku Narodowym. Z kolei w poniedziałek zapaliła się zajezdnia autobusowa w Bytomiu (spłonęło 10 autobusów), a w ciągu dnia, w trakcie matur, ogień pojawił się w szkole w Grodzisku Mazowieckim.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Donald Tusk: Polska zagrożona ingerencjami i akcjami bezpośrednimi Rosji

Do serii pożarów odniósł się na konferencji prasowej Donald Tusk. Premier stwierdził, że nie ma żadnego powodu sądzić, aby któryś z tych pożarów był skutkiem działania sił zewnętrznych, - Ale w żaden sposób nie zmniejsza to zagrożenia sabotażem i dywersją - zastrzegł. Tusk poinformował jednocześnie, że „w ostatnich kilkunastu tygodniach, także dzięki współpracy z sojusznikami, państwo polskie udaremniło przygotowywane próby akcji bezpośrednich, dotyczących także sabotażu i próby podpaleń”.

Już wcześniej pojawiła się informacja, że zachodnie wywiady alarmują, iż Rosja może przeprowadzać ataki dywersyjne i sabotażowe wymierzone w infrastrukturę państw NATO. - Zarówno z sojuszniczych, jak i naszych źródeł wynika, że w największym stopniu zagrożone takimi ingerencjami i akcjami bezpośrednimi jest Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, trochę Finlandia - mówił Tusk.

Czytaj więcej

Premier Donald Tusk o pożarach w Polsce: Nie ma powodu, by sądzić, że to siły zewnętrzne

O tym, że za pożarami w Polsce mogą stać rosyjskie lub białoruskie służby mówił szef BBN, Jacek Siewiera. - To jest element wojny kognitywnej, to że nie wiemy czy mamy do czynienia z naturalnym biegiem spraw, czy z inspiracją służb, np. w sieciach społecznościowych, jest elementem wojny kognitywnej - mówił w rozmowie z TVN24. - Straż pożarna wykonuje rocznie pół miliona interwencji, 20 proc. z tego to pożary. 100 tys. pożarów tylko na terytorium Polski rocznie, to jest 300 dziennie. Wystarczy, ze dwa będą inspirowane, o odpowiednio dużej skali, służbami specjalnymi, a zaczniemy się rozglądać i każdy pożar będziemy postrzegać jako potencjalny element działania służb — dodał.

Pożary w Europie w ciągu ostatnich 7 dni

Pożary w Europie w ciągu ostatnich 7 dni

Foto: PAP

Sondaż: 48 proc. zarabiających najwięcej uważa, że za pożarami w Polsce może stać Rosja lub Białoruś

Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy czy — ich zdaniem — pożary w Polsce mogą być wynikiem działań prowadzonych bądź inspirowanych przez rosyjski lub białoruski wywiad?

Na tak zadane pytanie „tak” odpowiedziało 42,8 proc. badanych.

Odpowiedzi „nie” udzieliło 23,7 proc. respondentów.

33,5 proc. badanych nie ma zdania w tej kwestii.

- Niemal połowa osób (45%) w wieku powyżej 50 lat oraz taki sam odsetek respondentów z wykształceniem wyższym uważa, że ostatnie pożary na terenie Polski mogły być wynikiem działań rosyjskiego lub białoruskiego wywiadu. Tak samo wskazuje co drugi badany z dochodem powyżej 7000 zł netto oraz nieco mniejszy odsetek (48%) osób z miast o wielkości między 100 a 199 tys. mieszkańców — komentuje wyniki badania Piotr Zimolzak, wiceprezes zarządu agencji badawczej SW Research.

Metodologia badania

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 14-15 maja 2024 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.

W ciągu kilku dni w Polsce doszło do kilku dużych pożarów. Najpierw zapaliło się nielegalne składowisko odpadów w Siemianowicach Śląskich — pożar objął obszar o powierzchni ponad pięciu 5 tys. m2, a słup dymu był widoczny z odległości kilkudziesięciu kilometrów. W nocy z soboty na niedzielę niemal doszczętnie spłonęła hala Marywilska 44 w Warszawie — pożar pojawił się w środku nocy, a ogień miał wybuchnąć jednocześnie w kilku miejscach. Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” śledczy badający sprawę pożaru nie wykluczają żadnej wersji wydarzeń - w tym również sabotażu.

Pozostało 87% artykułu
Społeczeństwo
Co 16. dziecko, które rodzi się w Polsce, jest cudzoziemcem. Chodzi o komfort życia?
Społeczeństwo
Niemcy: Polka i jej syn z zarzutami za przemyt migrantów
Społeczeństwo
Młody kierowca upilnuje 17-latka na drodze? Wątpliwe, sam lubi przycisnąć gaz
Społeczeństwo
Czy oprawcy z KL Dachau wciąż żyją? IPN zakończył śledztwo
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Załamanie pogody: W tych miejscach dziś i jutro spadnie śnieg. IMGW ostrzega