Jak poinformował Tomasz Taraba, słowacki minister środowiska, zastrzelono niedźwiedzia, który w połowie marca ranił pięć osób w Liptowskim Mikułaszu. Zwierzę zabito we wtorek późnym wieczorem. Decyzja ta zapadła jednak już wcześniej – w niedzielę 17 marca – kiedy zwierzę pojawiło się w mieście i raniło pięć osób, w tym dziecko.
Liptowski Mikułasz: Zabito niedźwiedzia, który ranił pięć osób, w tym dziecko
17 marca w centrum miasta Liptowski Mikułasz na Słowacji pojawił się niedźwiedź brunatny. Zwierzę raniło pięć osób – 10-letnią dziewczynkę, dwie kobiety w wieku 49 i 58 lat oraz mężczyzn w wieku 38 i 72 lat. Wszystkie z tych osób były pogryzione i podrapane przez zwierzę. Życiu poszkodowanym nic nie zagrażało – zostali oni zbadani w szpitalu i niedługo potem wrócili do swoich domów.
Po ataku niedźwiedzia – ze względu na kwestie niebezpieczeństwa – władze miasta zwołały posiedzenie sztabu kryzysowego i ogłosiły stan wyjątkowy. Jak informowano na oficjalnym profilu słowackiego miasta w mediach społecznościowych, w nocy, kiedy doszło do ataku zwierzęcia, działało sześć patroli słowackiej Państwowej Ochrony Przyrody. Dzień później okolicę przeszukiwali zaś funkcjonariusze oraz pracownicy Parku Narodowego Niżne Tatry. ”Zespoły zostały poinstruowane, by wyeliminować niedźwiedzia” – można było przeczytać w komunikacie.