Nie ma obecnie ważniejszego problemu do rozwiązania jak napływ azylantów. Jest ważniejszy od kryzysu energetycznego – twierdzi Michael Kretschmer (CDU), premier Saksonii. Takich głosów w Niemczech jest coraz więcej nie tylko w szeregach opozycji, w miarę jak z danych statystycznych wyłania się obraz kraju, w którym brak już miejsca dla nowych przybyszów.
Ośrodki dla uchodźców są już od dawna przepełnione, a miasta i gminy szukają rozpaczliwie środków finansowych na ich utrzymanie.
Niemcy. Fala imigracyjna bez końca
Zmierzająca w kierunku Niemiec fala imigracyjna wydaje się nie mieć końca. Nad Łabę walą drzwiami i oknami uchodźcy polityczni, wojenni oraz azylanci z całego świata. Także ci, którzy różnymi drogami przedostali się do Polski, w tym przez płot na granicy z Białorusią.
Czytaj więcej
Nasz kraj wydaje najwięcej wiz pracowniczych w UE. System kontroli pracowników imigrantów jest iluzoryczny, a wydawania wiz – korupcjogenny.
W pierwszym półroczu tego roku w Niemczech znajdowało się 3,24 mln zarejestrowanych uchodźców. Jest to rekord w okresie powojennym. To nowe dane z „Neue Osnabrücker Zeitung”, który powołuje się na informacje zawarte w interpelacji frakcji Die Linke (Lewica) w Bundestagu. W pierwszym półroczu liczba zarejestrowanych uchodźców zwiększyła się w porównaniu z poprzednim półrocznym okresem o 111 tys. Przy tym obejmuje jedynie osoby zarejestrowane. Nie obejmuje 175 tys. wszystkich tych, którzy w pierwszej połowie tego roku złożyli podania o azyl. Uwzględnia jednak prawie milion uchodźców z Ukrainy.