Włosi mają otrzymać odszkodowanie za niemiecką zbrodnię wojenną z czasów II wojny światowej

Rodziny sześciu Włochów zabitych w 1943 r. przez okupacyjne wojska niemieckie w środkowych Włoszech mają otrzymać część odszkodowania wynoszącego 12 milionów euro - podaje agencja Reutera.

Publikacja: 03.09.2023 20:33

Niemieccy żołnierze we Włoszech, luty 1944 r. (fot. ilustracyjna)

Niemieccy żołnierze we Włoszech, luty 1944 r. (fot. ilustracyjna)

Foto: Bundesarchiv, Bild 101I-310-0898-22 / Vack / CC-BY-SA 3.0, CC BY-SA 3.0 DE <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/de/deed.en>, via Wikimedia Commons

zew

Na początku września 1943 r. Włochy, walczące do tej pory w II wojnie światowej u boku nazistowskich Niemiec i będące jednym z tzw. państw Osi, podpisały zawieszenie broni z aliantami.

Trzecia Rzesza zareagowała zerwaniem tzw. Paktu Stalowego z Włochami i zaatakowaniem wojsk włoskich na terenie Włoch, Grecji czy Bałkanów. Większość Włoch znalazła się szybko pod niemiecką okupacją.

Czytaj więcej

Rocznica pierwszego transportu do obozu Stutthof

W październiku 1943. w miejscowości Fornelli (region Molise, prowincja Isernia) grupa sześciu Włochów (cywilów) została przez niemieckie wojsko powieszona. Wyrok wydano w odwecie za śmierć niemieckiego żołnierza, który został zabity, gdy szukał pożywienia.

Teraz, po 80 latach, niektórzy krewni mężczyzn straconych w Fornelli mają otrzymać część z 12 milionów euro (53,7 mln zł) przyznanych przez włoski sąd w ramach rekompensaty za krzywdę ich rodzin.

- Co roku obchodzimy tamto wydarzenie. Nie zapomnieliśmy - powiedział cytowany przez agencję Reutera Mauro Petrarca, prawnuk jednego z zabitych przez Niemców mężczyzn, Domenico Lancellotty, katolika, który w chwili śmierci miał 52 lata i był ojcem pięciu córek oraz syna.

Wszyscy członkowie rodzin szóstki zabitych Włochów poza jedną osobą już nie żyją, jednak według włoskiego prawa, prawo do należnego im odszkodowania może przejść na ich spadkobierców. To oznacza, że Mauro Petrarca ma - zgodnie z postanowieniem sądu z 2020 r. - otrzymać 130 tys. euro (581 tys. zł).

Czytaj więcej

Były ambasador Niemiec o reparacjach: Ziemie odzyskane to część zadośćuczynienia za wojnę

Za niemiecką zbrodnię zapłacą Włochy, nie Niemcy

Odszkodowanie wypłacą Włochy, nie Niemcy, ponieważ przegrały przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości batalię o to, czy Berlin może wciąż ponosić odpowiedzialność za odszkodowania związane ze zbrodniami II wojny światowej.

Zdaniem żydowskich organizacji we Włoszech, w uznaniu swej historycznej odpowiedzialności odszkodowania powinien wypłacić Berlin. Z kolei organizacje zrzeszające ofiary uważają, że Rzym ociąga się z rozpatrywaniem zalewu roszczeń, które mogą obciążyć budżet państwa.

Według Giulio Disegniego, który jest wiceprezesem Związek Włoskich Gmin Żydowskich (UCEI), sprawa jest trudna zarówno z politycznego, jak i prawnego punktu widzenia.

Według opublikowanych w 2016 r. badań, sfinansowanych przez niemiecki rząd, ok. 22 tys. Włochów padło ofiarą nazistowskich zbrodni wojennych - w tym do 8 tys. Żydów wysłanych do obozów koncentracyjnych.

Czytaj więcej

II wojna światowa w liczbach. Jak naiwnie Niemcy oceniali zdolności logistyczne przeciwników

Umowa z Niemcami ws. reparacji wojennych

W 1962 r. Niemcy podpisały z Włochami umowę, na mocy której wypłaciły Rzymowi 40 mln marek niemieckich (w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze daje to kwotę nieco ponad miliarda euro), co - jak ustalili sygnatariusze - miało pokryć szkody wyrządzone przez siły nazistowskie włoskiemu państwu i jego mieszkańcom.

Włochy przyznały renty osobom prześladowanym na tle politycznym lub rasowym podczas wojny oraz ich spadkobiercom, nie przyznały odszkodowań za zbrodnie wojenne.

W 1994 r. w biurze rzymskich prokuratorów wojskowych znaleziono szafę wypełnioną aktami dokumentującymi setki zbrodni wojennych, które nigdy nie były ścigane. Niemcy odmówiły wypłaty odszkodowań za te zbrodnie, powołując się na umowę z 1962 r. W 2012 r. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości orzekł w tej sprawie po stronie Berlina. Sprawy o odszkodowania nadal były rozpatrywane przed włoskimi sądami, które twierdziły, że nie można w sprawie zbrodni wojennych nakładać żadnych ograniczeń.

Czytaj więcej

Piekielny obóz dla polskich dzieci

Pozew w sprawie zbrodni z Fornelli złożono w 2015 r. przeciwko Niemcom i Włochom, które - bezskutecznie - próbowały zakończyć postępowanie. Cytowany przez Reutera Petrarca powiedział, iż jego zdaniem było "niezwykłe", że w sprawie przeciw spadkobiercom Włochy stanęły po stronie Niemiec. - To tak jakby znów (państwa te - red.) były (wojennymi - red.) sojusznikami - dodał.

W kwietniu 2022 r. Włochy pod rządami premiera Mario Draghiego utworzyły fundusz na pokrycie rosnących kosztów odszkodowań. Początkowo przewidziano na ten cel 55 mln euro, później suma wzrosła do 61 mln. Termin zgłaszania roszczeń upłynął pod koniec czerwca. Według danych włoskiego rządu, które uzyskała agencja Reutera, do tej pory otrzymano powiadomienia o 1228 pozwach.

Pierwsza wypłata dla spadkobierców krewnych osób zabitych przez Niemców w Fornelli ma zostać dokonana w styczniu 2024 r.

Na początku września 1943 r. Włochy, walczące do tej pory w II wojnie światowej u boku nazistowskich Niemiec i będące jednym z tzw. państw Osi, podpisały zawieszenie broni z aliantami.

Trzecia Rzesza zareagowała zerwaniem tzw. Paktu Stalowego z Włochami i zaatakowaniem wojsk włoskich na terenie Włoch, Grecji czy Bałkanów. Większość Włoch znalazła się szybko pod niemiecką okupacją.

Pozostało 92% artykułu
Społeczeństwo
Facebook i TikTok dozwolone od lat 16? Ustawa jest już w australijskim parlamencie
Społeczeństwo
Rosji brakuje pieniędzy na wojnę. Ale noworoczne imprezy będą huczne
Społeczeństwo
Samolot trafiony pociskiem. Ewakuowano pasażerów
Społeczeństwo
Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Ujawniamy, jak Aleksander Łukaszenko umieścił agentów w Polsce