100 tys. zł grzywny musi zapłacić Piotr Kraśko, dziennikarz TVN za jazdę po cofnięciu uprawnień. Sąd Rejonowy w Ostrołęce wydał wyrok o który wnosiła sama prokuratura i na który zgodził się sam oskarżony. To jedna z najwyższych grzywien za to przestępstwo. Skąd jej wysokość?
Orzeczona grzywna to 200 stawek dziennych po 500 zł. Jest ona adekwatna do wagi popełnionego czynu, ale i możliwości zarobkowych oskarżonego. Sąd wymierza grzywnę w pierwszej kolejności ustalając liczbę stawek dziennych, a następnie określa ich wysokość. Ustalając stawkę dzienna bierze się pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Przepisy pozwalają na wymierzenie od 10 do 540 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki w przedziale od 10 do 2000 złotych. W przypadku osób o niskich dochodach sąd mógłby wymierzyć taką samą liczbę stawek dziennych, tj. 200, jednak zróżnicować wymiar grzywny ustalając niższa kwotę jednej stawki.
Czytaj więcej
Piotr Kraśko został skazany przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce za prowadzenie samochodu bez uprawnień. Dziennikarz będzie musiał zapłacić wysoką karę i ponieść koszty procesu sądowego. Od wyroku nie ma odwołania — poinformował portal tvp.info.
Czyli grzywna musi być dla skazanego dojmująca.
Tak. W przedmiotowej sprawie została uzgodniona z oskarżonym. Dlatego orzeczono ją bez przeprowadzenia rozprawy.