Jan Śpiewak: Zależy mi na tym, by usłyszeć od Jandy "przepraszam"

Napisałem list otwarty do Krystyny Jandy bo byłem oburzony sytuacją, w której nasze elity szczepią się poza kolejnością - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem aktywista miejski, przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa, Jan Śpiewak.

Aktualizacja: 05.01.2021 09:36 Publikacja: 05.01.2021 08:51

Jan Śpiewak: Zależy mi na tym, by usłyszeć od Jandy "przepraszam"

Foto: tv.rp.pl

arb

- Wiemy już dzisiaj, że to nie była żadna akcja promocyjna, że to była prywata rektora WUM-u. Krystyna Janda wykorzystała swoje znajomości do tego, żeby zaszczepić siebie, swoją rodzinę, swoich przyjaciół, współpracowników z teatru. To na czym mi bardzo zależy, to aby usłyszeć ze strony Krystyny Jandy prawdziwe słowo "przepraszam" i również, żeby okazała ona skruchę i odpłaciła jakoś społeczeństwu ten swój błąd, ten swój grzech - mówił Śpiewak o zaszczepieniu Jandy i pewnej grupy artystów tuż przed końcem 2020 roku, w czasie, gdy szczepią się pracownicy ochrony zdrowia.

Śpiewak podkreślał, że w pierwszej kolejności szczepieni powinni być ci, którzy biorą udział w walce z pandemią, a także ich rodziny.

- Co to jest za akcja promocyjna, w której nie znamy pełnej listy ambasadorów, nie ma umów o udostępnienie wizerunku, gdy nie ma mediów, nie ma kamer, nie ma fotografów. Krystyna Janda umieszcza wpis tuż po szczepieniu i czterokrotnie to zmienia. Ta afera jest tak duża, tak wielka, bo pokazuje prawdziwą twarz naszych elit: warcholską, prostacką, bezczelną i skorumpowaną - ubolewał aktywista miejski.

- Mamy od wczoraj wyniki kontroli (na WUM). Z tej kontroli wynika, że doszło do złamania przepisów, nie poinformowano osób z listy medyków, zaproszono w pierwszej kolejności VIP-ów. Potwierdzają to liczne świadectwa medyków z WUM-u - mówił Śpiewak.

- Leszek Miller ściemnia, ordynarnie ściemnia. Jego bezczelność, brak skruchy, pokazuje twarz - przepraszam, że to mówię - genseka PZPR-owskiego. Załatwił sobie przez znajomości szczepionkę, bo jest stary, bo się boi śmierci. A teraz zamiast przeprosić, zamiast okazać skruchę, to on dalej w to idzie. Dlatego ten skandal będzie tyle trwał, bo ci ludzie nie są w stanie powiedzieć prostego słowa "przepraszam" - tak Śpiewak skomentował fakt zaszczepienia przed końcem 2020 roku byłego premiera, który w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem tłumaczył, że został zaszczepiony jako pacjent.

- Wywiad Jandy w TVN-ie był przerażający, pełny buty. Polska inteligencja pokazuje swoją najgorszą, warcholską twarz - kontynuował Śpiewak tłumacząc, że napisał list otwarty do niej, ponieważ jej odpowiedzialność społeczna jest wyższa niż np. starostów z PiS.

Śpiewak wyraził przekonanie, że tak jak wszyscy starości szczepiący się poza kolejnością powinni zostać wyrzuceni z PiS, tak Leszek Miller powinien zostać wyrzucony z SLD.

- Wiemy już dzisiaj, że to nie była żadna akcja promocyjna, że to była prywata rektora WUM-u. Krystyna Janda wykorzystała swoje znajomości do tego, żeby zaszczepić siebie, swoją rodzinę, swoich przyjaciół, współpracowników z teatru. To na czym mi bardzo zależy, to aby usłyszeć ze strony Krystyny Jandy prawdziwe słowo "przepraszam" i również, żeby okazała ona skruchę i odpłaciła jakoś społeczeństwu ten swój błąd, ten swój grzech - mówił Śpiewak o zaszczepieniu Jandy i pewnej grupy artystów tuż przed końcem 2020 roku, w czasie, gdy szczepią się pracownicy ochrony zdrowia.

Społeczeństwo
Co 16. dziecko, które rodzi się w Polsce, jest cudzoziemcem. Chodzi o komfort życia?
Społeczeństwo
Niemcy: Polka i jej syn z zarzutami za przemyt migrantów
Społeczeństwo
Młody kierowca upilnuje 17-latka na drodze? Wątpliwe, sam lubi przycisnąć gaz
Społeczeństwo
Czy oprawcy z KL Dachau wciąż żyją? IPN zakończył śledztwo
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Załamanie pogody: W tych miejscach dziś i jutro spadnie śnieg. IMGW ostrzega