Twórcy nowego filmu dokumentalnego Duńskiego Radia „The Search for Myself” ("Poszukiwanie siebie") twierdzą, że w latach 60-tych CIA pomogło w wykorzystaniu 311 duńskich sierot w badaniach nad schizofrenią.
Bardzo się bałem i teraz wiem, że taki był zamysł badaczy
Pomysłodawcą badań był prof. Zarnoff Mednick z University of Michigan. Amerykański profesor chciał ocenić rolę genów i czynników środowiskowych w rozwoju schizofrenii. Z racji braku skrupulatnej ewidencji ludności w USA, miał problemy ze znalezieniem odpowiednich obiektów badań. Amerykanom pomogli duńscy naukowcy, którzy mogli korzystać z szerokiej i dokładnej ewidencji ludności prowadzonej przez duńskie władze. Pieniądze zapewniało CIA, które przekazało naukowcom równowartość dzisiejszych 3,6 mln zł.
Czytaj więcej
Wraz z rozwojem sztucznej inteligencji stajemy przed wyzwaniami etycznymi dotyczącymi np. traktowania robotów.
Reżyser filmu, Per Wennick, brał udział w badaniach. Jak twierdzi, były bardzo stresujące i niekomfortowe. Wennick, w wieku 11 lat, został zaproszony do przyjścia do Miejskiego Szpitala w Kopenhadze. Obiecano mu, jak setkom innych dzieci, „dobrą zabawę”, jednocześnie nie informując o tym, że będzie poddawany badaniom. Jednym z najmniej przyjemnych doświadczeń miały być badania, mające ocenić czy Wennick posiada skłonności psychopatyczne. Do kończyn i okolic serca dziecka przyłożono elektrody, a następnie zmuszano go do odsłuchania ostrych i głośnych dźwięków.