31 sierpnia GUS wstępnie oszacował, że CPI – główna miara inflacji w Polsce – wzrósł o 5,4 proc. rok do roku, po zwyżce o 5 proc. w lipcu. Jednak w połowie września GUS zrewidował te dane w górę podając, że w rzeczywistości CPI wzrósł o 5,5 proc.
Czytaj więcej
Za wzrost cen chleba odpowiadają nie tylko drożejące zboże i mąka, ale też rosnące koszty innych surowców, w tym oleju i cukru, a także energii, transportu, opakowań i płac – wyliczają producenci.
To najwyższy wskaźnik inflacji w Polsce od 2001 roku, gdy CPI wyniósł 7 proc. Tymczasem ekonomiści szacują, że w najbliższych miesiącach może dojść do dalszego wzrostu cen, a CPI może osiągnąć w tym roku poziom 6 proc., po czym w 2022 roku powinien spaść do ok. 4 proc.
Żywność w sierpniu podrożała o 3,9 proc. rok do roku, ceny energii wzrosły o 6,1 proc., a ceny paliw - o 28 proc.
Jeśli chodzi o żywność najbardziej zdrożało mięso drobiowe (o 24 proc.) oraz warzywa i woda mineralna (7,9 proc.). O 6,6 proc. zdrożały napoje i pieczywo.