Jak podaje miejscowa policja do niecodziennego zdarzenia doszło w miejscowości Rymań, gdzie dwóm koziołkom splątało się poroże i zwierzęta nie mogły same się uwolnić.
Leżące przy ścieżce rowerowej zwierzęta zauważyły dwie dziewczyny, które wybrały się na spacer. Zadzwoniły więc na policję.
- Nastolatki zgłaszały, że znajdują się w Rymaniu, gdzie wyszyły na spacer i zauważyły pod drzewami przy ścieżce rowerowej dwie leżące sarny. Nie chciały podchodzić blisko do zwierząt, bo nie wiedziały jak te mogą się zachować, ale zauważyły, że są wyczerpane i ciężko oddychają, nie mają siły się ruszać, a ich poroże jest zakleszczone – opowiada starsza sierżant Karolina Seemann z kołobrzeskiej policji.
Na miejsce pojechał policjant z posterunku w Rymaniu oraz wezwane wsparcie w postaci myśliwych z Koła Łowieckiego Foka, którzy od lat wspierają kołobrzeską policję.
Mężczyźni ostrożnie podeszli do koziołków (samców sarny) i delikatnie, ale sprawnie uwolnili splątane zwierzęta.