Amerykański producent aut elektrycznych zdecydował się na budowę olbrzymiej fabryki w podberlińskiej miejscowości Gruenheide. Ma to zagwarantować dostęp do olbrzymiego rynku zbytu w Europie Zachodniej, a z drugiej strony firma może korzystać z dobrze wykwalifikowanych pracowników ze wschodu Niemiec i zachodniej Polski.
Budowa fabryki ruszyła w 2020 roku. Niecałe dwa lata później wyjechał z niej pierwszy samochód. Szalone tempo, w którym Tesla realizuje swoje plany, dotyczy także załogi. Na obecnym etapie w Gruenheide pracuje około 10 tys. pracowników, a firma nadal rekrutuje.
Czytaj więcej
W Twitterze Elon Musk ogłasza przejście na emeryturę i usunięcie się do drugiego rzędu. Teraz pojawiły się spekulacje, że wycofa się również z kierowania Teslą. Padają nawet konkretne nazwiska kto mógłby być jego następcą.
Tesla w Niemczech: oszczędna polityka informacyjna
Polityka komunikacyjna Tesli pozostawia wiele do życzenia. Amerykański gigant rzadko udziela informacji mediom. Jednym z głównych kanałów komunikacji firmy ze światem jest konto twitterowe właściciela Tesli Elona Muska. Zatrudnieni w Tesli oraz firmy współpracujące z tym koncernem są zobowiązani prawnie do nieudzielania informacji o firmie osobom trzecim. Utrudnia to kontakt i bezpośrednie rozmowy na temat realiów zatrudnienia w tym koncernie. Rozmowa z zatrudnionymi jest możliwa wyłącznie po wcześniejszym zapewnieniu im anonimowości.
Deutsche Welle poprosiła firmy Manpower i Randstad, które są pośrednikami dla pracowników z Polski, o komentarz na temat współpracy z Teslą. Obie odmówiły odpowiedzi na pytania o zatrudnianie Polaków.