Gwałtowny wzrost cen i sygnały pogarszającej się koniunktury na rynku pracy zwiększają stres finansowy polskich pracowników, którzy coraz częściej muszą zaciskać pasa – wynika z najnowszego badania firmy Sodexo Benefits and Rewards Services Polska, które „Rzeczpospolita” opisuje je jako pierwsza. Badanie, które objęło ponad 1,2 tys. pracowników różnej wielkości firm z całej Polski, pokazało, że niemal wszystkim dają się we znaki rosnące koszty życia, zwłaszcza zwiększone wydatki na żywność. W rezultacie 60 proc. badanych mówi o pogorszeniu sytuacji finansowej swojej rodziny.
Prawie połowa ocenia, że wzrost kosztów kredytów wymusił zmianę struktury ich domowych budżetów, a niemal taka sama grupa wiąże tę zmianę ze wzrostem kosztów czynszu czy najmu mieszkania. Wiele osób starało się sprostać rosnącym wydatkom, występując o podwyżkę (73 proc. badanych, choć nie wiadomo z jakim skutkiem), a ponad dwie trzecie szuka teraz lepiej płatnej pracy. Większość ankietowanych szuka też oszczędności w wydatkach, tym bardziej że spora część żywi obawy związane z pracą. Prawie połowa dostrzega malejące szanse na premię czy podwyżkę, a co siódma osoba (w małych firmach co szósta) obawia się utraty pracy albo obniżki wynagrodzenia.
– Stres, którego doświadczają pracownicy, wpływa na produktywność, koncentrację uwagi i motywację. To dla pracodawców wyzwanie, by w dobie niespokojnej sytuacji ekonomicznej odpowiedzieć na zmiany i zaproponować adekwatne rozwiązania – zwracają uwagę autorzy badania. Jak zaznacza Arkadiusz Rochala, dyrektor generalny Sodexo Benefits and Rewards Services Polska, niezależnie od tego, czy mowa o pracownikach małych, czy średnich i dużych organizacji, w obecnej sytuacji ekonomicznej ich potrzeby są do siebie bardzo zbliżone i podyktowane głównie kwestią poczucia bezpieczeństwa finansowego. Zdecydowana większość (72 proc.) ankietowanych pracowników wskazała, że pracodawca powinien wesprzeć swoich pracowników w trudnym czasie, najlepiej oferując im konkretną pomoc finansową, np. zasiłki.
Czytaj więcej
Od lipca 2023 roku minimalne wynagrodzenie ma być aż o 20 proc. wyższe. – To polityczna decyzja, cios w biznes i paliwo dla inflacji – mówią eksperci.