Amerykański resort rolnictwa szacuje w najnowszej prognozie, że zbiory bawełny w bieżącej kampanii 2022-23 zmaleją z 12,6 mln beli (1 bela = 500 funtów albo 226,8 kg) do 5 mln, a jej eksport o ponad 2,5 mln beli z powodu znacznego zmniejszenia oferty. Stany są największym eksporterem tego włókna, przypada na nie 40 proc. światowego rynku. Uporczywa susza sprawiła, że w południowo- zachodniej części kraju, zwłaszcza w Teksasie, na który przypada połowa produkcji, farmerzy porzucili ok. 15 mln hektarów, 40 proc. obsianych pól, bo nie doczekają się zbiorów.
W Pakistanie 45 proc. terenów przeznaczonych po uprawę bawełny zostało całkowicie zniszczone przez wodę. Ulewne deszcze i powódź zniszczyły nie tylko domostwa, drogi i inne elementy infrastruktury, ale przyczyniły się do śmierci ponad 1300 osób i do utraty dachu nad głową przez 33 mln mieszkańców, 15 proc. ludności. Minister planowania Ahsan Iqbal szacuje wstępnie, że gospodarka poniosła straty ponad 10 mld dolarów, a ich usuwanie potrwa co najmniej 5 lat. Uprawa bawełny ma zasadnicze znaczenie w Pakistanie. To piąty jej producent na świecie, a także piąty importer tego surowca, bo przemysł włókienniczy zatrudnia 38 proc. krajowej siły roboczej, głownię kobiety.
Czytaj więcej
Gwałtowny wzrost cen dotyczy nie tylko ropy naftowej (i paliw) czy gazu ziemnego. Bawełna zdrożała do ponad dolara za funt wagi, co wpłynie na ceny wyrobów włókienniczych, odzieży i na inflację - odnotował dziennik „La Tribune”
Bawełna zaczęła więc drożeć na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku. W umowach terminowych z dostawą w grudniu, najbardziej atrakcyjnym terminem odbioru, cena tego surowca skoczyła pod koniec sierpnia o 13 proc. Od stycznia do szczytu na początku maja wzrost wyniósł 35 proc. do 1,5 dolara za funt wagi. Na ten wzrost wpłynęły zakupy spekulacyjne, ale również drożejąca ropa naftowa. Gdy ropa taniała od czerwca do połowy lipca, bawełna też zyskała na tym. W połowie września w kosztowała znów 1,1 dolara w transakcjach z dostawą w październiku, a w dostawach w grudniu 1,07 dolara. Nie wiadomo jednak, jaki będzie popyt na wyroby włókiennicze w warunkach inflacji i recesji w krajach rozwiniętych. To wszystko i niepewności dotyczące rynku powinny utrzymać wysokie ceny bawełny w tej kampanii — przewidują eksperci z międzynarodowego komitetu doradczego ds. bawełny ICAC.
Amerykański resort rolnictwa zmniejszył prognozę tegorocznych zbiorów na świecie o 3,1 mln beli do 117 mln beli wobec 120 mln rok wcześniej, nie uwzględniając jeszcze strat Pakistanu. Jednocześnie zakłada światowy pobyt na 110 mln beli po 120 mln w kampanii 2021-22. Mniejszy import powinien dotyczyć Bangladeszu, Indii, Pakistanu, Turcji i Wietnamu. Światowe rezerwy tego włókna zmaleją z 84,26 mln beli do 82,77 mln.