Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Innsbrucku zbadali krew osób, które mają za sobą zakażenie wywołane Deltą, a następnie Omikronem. Tylko w co siódmej zbadanej próbce liczba przeciwciał wytworzonych po pierwszej infekcji była wystarczająca do zneutralizowania wirusa w nowym wariancie. – Oznacza to, że przeciwciała nie rozpoznały Omikronu jako zagrożenia ze względu na jego bardzo zmutowaną wersję w porównaniu z wariantem Delta – oceniają autorzy badania, cytowani przez Onet.
Inaczej wyglądało to w przypadku osób w pełni zaszczepionych, przede wszystkim preparatem Pfizera. Po dwóch dawkach tej szczepionki, w dziewięciu na 20 próbek przeciwciał było na tyle dużo, że zdołały zwalczyć nowy wariant koronawirusa, zanim wywołał infekcję. Badania z udziałem próbek krwi osób, które przyjęły dwie dawki Moderny, wykazało, że tylko jedna na 10 była skuteczna w wytwarzaniu przeciwciał przeciwko Omikronowi. Podobnie było w przypadku preparatu firmy AstraZeneca.
Największy poziom przeciwciał zaobserwowano u osób zaszczepionych jedną dawką Pfizera i jedną AstraZeneki — większy niż w przypadku dwóch dawek Pfizera.
Czytaj więcej
Szybkie, antygenowe testy na COVID-19, które mogą być przeprowadzane w warunkach domowych, mogą częściej dawać fałszywie ujemne wyniki w przypadku osób zakażonych wariantem Omikron - ostrzega amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA).
Najlepiej w badaniu wypadły próbki krwi pobrane od osób, które najpierw przeszły infekcję COVID-19, a następnie przyjęły szczepionkę. Tę grupę osób autorzy badania nazwali "superodpornymi". Bardzo silna ochrona występuje też u osób, które najpierw się zaszczepiły, a potem przeszły infekcję COVID-19, jest jednak nieco słabsza niż w pierwszym wariancie.