Firma rozpoczęła także ocenę podania trzeciej dawki, aby przeanalizować wpływ dawki przypominającej na zapobieganie chorobie Covid-19 wywołanej przez obecne i ewentualne nowe warianty wirusa SARS-CoV-2. Stosowanie dawek przypominających to znany schemat stosowany w przypadku wielu szczepionek. Nie wiadomo jednak jeszcze, na jak długo zabezpieczać będzie przypominająca dawka szczepionki przeciw Covid-19.
Trzymać rękę na pulsie w czasie pandemii
Obecnie firma nie prowadzi prac nad inną formą podania szczepionki. – Uważamy, że obecna forma jest bardzo dobra ze względu na mechanizm mRNA. Mamy w nim zresztą swój polski dorobek dzięki badaniom prof. Jacka Jemielitego z Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz prof. Jakuba Gołębia z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy od wielu lat uczestniczyli w budowaniu całej koncepcji wokół mechanizmu mRNA – tłumaczyła Dorota Hryniewiecka-Firlej.
Prowadzący czwartkowe Forum SGH Bartosz Majewski, dyrektor Centrum Przedsiębiorczości i Transferu Technologii uczelni, zwrócił uwagę na pojawiające się co chwilę kolejne mutacje wirusa SARS-CoV-2. Pytał, na ile nowa formuła szczepień wykorzystująca mechanizm mRNA będzie przed nimi chroniła.
– Musimy cały czas trzymać rękę na pulsie, ale mamy silną nadzieję, ponieważ szczepionka mRNA jest absolutnym przełomem. Do tej pory opracowanie nowej szczepionki trwało kilka lat i polegało na przygotowaniu antygenu, który nie jest tak złośliwy, zjadliwy, jak główna forma wirusa, ale jednocześnie potrafi pobudzić odporność. Dzięki mechanizmowi mRNA proces ten uległ znacznemu skróceniu, bo szczepionki mRNA są tworzone syntetycznie. Dedykowane zespoły badawcze, sprawdzają skuteczność szczepionki wobec każdego wariantu, który się pojawia. Dzięki temu wiemy, że jest ona skuteczna na przykład przeciw wariantowi południowoafrykańskiemu. Jeśli jednak pojawi się wariant, który wymknie się ochronie obecnej szczepionki, to powinniśmy być zdolni do jego szybkiej identyfikacji, a następnie stworzenia w ciągu 100 dni szczepionki przypominającej, która będzie przed nim chronić.
Także masowa produkcja ewentualnej nowej wersji szczepionki mogłaby rozpocząć się szybciej i na większą skalę niż jeszcze kilka miesięcy temu. – Początkowo proces produkcji pojedynczej partii szczepionek zajmował 110 dni. Teraz zajmuje już tylko około 60 dni. Wzrosły także nasze moce produkcyjne, zakładamy, że do końca tego roku wyprodukujemy łącznie 2,5 mld dawek Comirnaty – zapewniała dr Hryniewiecka-Firlej.
Innowacje, marzenia i wartości
Pytana o to, czego potrzeba, by stworzyć szczepionkę, która okaże się skuteczna w przypadku nowego wirusa wywołującego światową pandemię, prezes Pfizer Polska odpowiedziała, że trzeba przede wszystkim posiadać odpowiednie zaplecze rozwojowo-naukowe, mieć otwartą głowę i odrobinę szczęścia. – Ugur Sahin z żoną Ozlem Tureci, kierujący BioNTech, rozpoczęli prace nad mechanizmem mRNA już 15 lat temu. Naukowiec podkreślał, że marzył, by mechanizm mRNA pewnego dnia uratował komuś zdrowie. Gdy w grudniu 2020 r. naukowcy z Chin udostępnili wzór kodu genetycznego wirusa, poczuł, że jego nadzieja ma szansę się spełnić.