Tragiczny wypadek na A1. Jest list gończy za kierowcą bmw

Wydałem polecenie, aby w związku z wydaniem listu gończego został upubliczniony wizerunek podejrzanego o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w wyniku którego zginęła trzyosobowa rodzina - przekazał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prokuratura opublikowała wizerunek oraz imię i nazwisko poszukiwanego.

Aktualizacja: 29.09.2023 18:49 Publikacja: 29.09.2023 16:51

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (Suwerenna Polska) odniósł się do spr

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (Suwerenna Polska) odniósł się do sprawy tragicznego wypadku na austostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina

Foto: PAP/Marian Zubrzycki

zew

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro (Suwerenna Polska) na konferencji prasowej w Łodzi poinformował w piątek o najnowszych krokach organów ścigania w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę 16 września na autostradzie A1. Tego dnia w wypadku w Sierosławiu (woj. łódzkie) w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego w zdarzeniu drogowym zginęły trzy osoby podróżujące samochodem kia - wracające znad morza małżeństwo oraz pięcioletnie dziecko pary. Po uderzeniu w bariery samochód stanął w płomieniach.

Przełomem w sprawie okazało się nagranie poprzedzające chwile przed wypadkiem. Według pierwszych oświadczeń policji i prokuratury, w zdarzeniu uczestniczył jeden pojazd - kia, która "z niewyjaśnionych przyczyn" uderzyła w bariery.

Nagranie ukazujące moment wypadku na A1

Wersja ta była sprzeczna z filmem, który pojawił się w internecie (zarejestrował je samochód z kamerką jadący po przeciwnym pasie). Widać na nim, że rozpędzony samochód, migając światłami, przegania z pasa jadący przed nim pojazd (kię). Dochodzi do zderzenia – pojazd taranuje kię i spycha na bariery. Na miejscu zdarzenia – 200 metrów od wraku kii, stało bmw. Jechało nim trzech mężczyzn, kierowcą miał być Sebastian M., młody przedsiębiorca z Łodzi.

Na polecenie Zbigniewa Ziobry z Niemiec sprowadzono specjalny program do odczytu tzw. czarnej skrzynki bmw. Dzięki temu ustalono, że kierujący jechał 253 km/h, czyli o 113 km/h za szybko (na autostradzie można jechać do 140 km/h). Prowadzący bmw początkowo był przesłuchiwany jako świadek. W czwartek zdecydowano o tym, by postawić mu zarzuty spowodowania wypadku. Grozi za to do ośmiu lat.

Zbigniew Ziobro: Zrobimy wszystko, aby sprawca został zatrzymany

- Od razu po tym, gdy poinformowałem państwa, że biegły przedstawił prokuraturze wstępną opinię, która warunkowała przejście do dalszego etapu postępowania, czyli stawianie zarzutów, prokurator zarządził zatrzymanie podejrzanego, bo wydał postanowienie o ogłoszeniu zarzutów popełnienia przestępstwa spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie - powiedział w piątek na konferencji prokurator generalny, który pełni jednocześnie funkcję ministra sprawiedliwości w rządzie Mateusza Morawieckiego (PiS).

Zbigniew Ziobro zapewniał, że prokurator podjął "inne niezbędne czynności, by sprawca trafił przed oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości".

Zrobimy wszystko, aby sprawca został zatrzymany i doprowadzony przed polski wymiar sprawiedliwości, postawiony przed sądem.

Zbigniew Ziobro

- Rodzina kierowcy (bmw - red.) zapewnia, przedstawiciel rodziny, że kierowca stawi się przed obliczem wymiaru sprawiedliwości, natomiast prokurator w tej sprawie na moje polecenie mimo wszystko podjął wszystkie niezbędne działania, aby zapewnić zatrzymanie i doprowadzenie podejrzanego przed wymiar sprawiedliwości - powiedział.

List gończy za kierowcą bmw

- Wydałem też polecenie, aby w związku z wydaniem listu gończego został upubliczniony wizerunek sprawcy, co lada moment zapewne nastąpi - oświadczył prokurator generalny.

- Zrobimy wszystko, aby sprawca został zatrzymany i doprowadzony przed polski wymiar sprawiedliwości, postawiony przed sądem - dodał.

Czytaj więcej

Wypadek na autostradzie A1. Zabójcza prędkość kierowcy bmw

- Od momentu kiedy nastąpił przełom w postaci uzyskania tej opinii, która warunkowała dalsze działania prokuratury, bo tak stanowi polskie prawo, wszystkie czynności są bardzo intensywnie prowadzone. Wydałem też polecenie, aby prokurator rozważył uzupełnienie kwalifikacji prawnej czynu o sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym - poinformował minister Zbigniew Ziobro.

Zmiana kwalifikacji zarzutu dla kierowcy bmw?

- Prosiłem, by prokuratorzy rozważyli w dalszym biegu postępowania, jeśli okoliczności na to by wskazywały, możliwość kwalifikacji zarzutu nawet zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Dotyczy to oczywiście sytuacji zupełnie ekstremalnej - kontynuował tłumacząc, że w takim przypadku zachowanie kierowcy musiałoby prowadzić do "radykalnego naruszenia elementarnych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, które musiałyby powodować, że (kierowca bmw - red.) miał świadomość tego, iż z dużym prawdopodobieństwem może spowodować śmierć innych uczestników ruchu drogowego".

Czytaj więcej

Prokuratura: Kierowca BMW podejrzany o spowodowanie wypadku

Zbigniew Ziobro zastrzegł, że nie chce przesądzać, że w sprawie wypadku na A1 takie ustalenia zostaną dokonane. - Wiemy, że doszło do drastycznego przekroczenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym - powiedział dodając, że aby przyjąć wspomnianą przez niego kwalifikację, "należy wykazać stan świadomości kierowcy, który w świetle innych okoliczności towarzyszących temu zdarzeniu mógł godzić się na to, że w wyniku jego zachowania może nastąpić skutek w postaci śmierci innej osoby".

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro mówił też, że biegły będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, jaka była rzeczywista prędkość bmw. - Wiemy, że w momencie hamowania, w momencie zderzenia, ta prędkość była 253 kilometry na godzinę - dodał zaznaczając, że biegły przeprowadzi analizę całego miejsca zdarzenia, które zostało udokumentowane przy użyciu drona i wyda opinię. Ziobro powiedział, że wydawanie opinii trwa i że prokuratura nie ma na to wpływu.

"Zarządziłem upublicznienie wizerunku tej osoby"

- Mogę zapewnić, że będziemy z całą determinacją i bezwzględnością dążyć do ukarania tego sprawcy. Polskie państwo uczyni wszystko, aby to się stało, niezależnie jakie środki by podejmował, jeśli takie będzie podejmował oczywiście, bo znam oświadczenie przedstawiciela rodziny, który wskazuje na motywy, to jest kwestią tylko czasu, kiedy stanie przed sądem i zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej - deklarował Ziobro.

Prokurator generalny mówił, że kierowca bmw "jest intensywnie poszukiwany", a poszukiwania są zakrojone na "dużą skalę". - Dlatego też zarządziłem dziś upublicznienie wizerunku tej osoby - oświadczył Zbigniew Ziobro.

Jest list gończy za kierowcą bmw. Ujawniono nazwisko poszukiwanego

Już po konferencji Zbigniewa Ziobry w serwisie internetowym Prokuratury Krajowej podano, że Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim poszukuje listem gończym podejrzanego o spowodowanie wypadku na autostradzie A1. Prokuratura opublikowała list gończy oraz wizerunek podejrzanego, w tym jego imię i nazwisko.

Jak czytamy, poszukiwany przez Prokuraturę Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim listem gończym to Sebastian Waldemar Majtczak, syn Jarosława i Violetty z domu Bitner, urodzony 31 maja 1991 roku w Bonn, ostatnio zamieszkały w Łodzi przy ul. Wincentego Tymienieckiego. Według prokuratury, Sebastian Majtczak ostatnio pracował w Łodzi przy ul. Zygmunta.

Prokuratura opublikowała wizerunek poszukiwanego informując, że jest nim Sebastian Majtczak

Prokuratura opublikowała wizerunek poszukiwanego informując, że jest nim Sebastian Majtczak

Foto: Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim

"Sebastian Majtczak jest podejrzany o to, że w dniu 16 września 2023 roku około godziny 19:54 na autostradzie A1 na jej 338,9 kilometrze, na wysokości miejscowości Sierosław, gmina Moszczenica, powód piotrkowski, województwo łódzkie, jadąc lewym pasem drogi w kierunku Katowic jako kierujący samochodem osobowym marki BMW M8501 o nr rejestracyjnym EL9V118, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego w ten sposób, że prowadził wskazany pojazd z nadmierną prędkością, wynoszącą nie mniej niż 253 km/h w miejscu, gdzie obowiązywała dozwolona prędkość administracyjna 120 km/h, przez co nie dostosował prędkości kierowanego przez siebie pojazdu do panujących warunków ruchu oraz nie zachował odpowiedniej, bezpiecznej odległości od poruszającego się przed nim w tym samym kierunku samochodu osobowego marki KIA PROCEED (...), w wyniku czego uderzył w tył wskazanego pojazdu marki KIA PROCEED, którego kierujący (...) wskutek tego uderzenia zjechał na pas awaryjny i uderzył w bariery ochronne, w wyniku czego w pojeździe marki KIA PROCEED doszło do pożaru, w następstwie którego samochód ten spłonął całkowicie" - oświadczyła prokuratura dodając, że śmierć na miejscu poniosły trzy osoby i że poszukiwany jest podejrzany o przestępstwo z art. 177 § 2 k.k.

"Wzywa się każdego, kto zna miejsce pobytu poszukiwanego, do zawiadomienia o tym najbliższej jednostki Policji lub prokuratora" - czytamy. Prokuratura zaznacza, że za ukrywanie poszukiwanego lub pomoc mu w ucieczce grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. "Udziela się zapewnienia o utrzymaniu tajemnicy co do osoby informującej o miejscu pobytu poszukiwanego" - zapewniono.

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro (Suwerenna Polska) na konferencji prasowej w Łodzi poinformował w piątek o najnowszych krokach organów ścigania w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę 16 września na autostradzie A1. Tego dnia w wypadku w Sierosławiu (woj. łódzkie) w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego w zdarzeniu drogowym zginęły trzy osoby podróżujące samochodem kia - wracające znad morza małżeństwo oraz pięcioletnie dziecko pary. Po uderzeniu w bariery samochód stanął w płomieniach.

Pozostało 94% artykułu
Przestępczość
Fatalna pomyłka policji. Na autostradzie A4 funkcjonariusze ostrzelali niewłaściwy samochód
Przestępczość
Były poseł Platformy oskarżony. Sławomir N. miał przywłaszczyć publiczne pieniądze
Przestępczość
W Polsce ubyło rasizmu i ksenofobii. Zaskakujący raport OBWE
Przestępczość
Wojskowe buty przed sądem. Oszustwo na ogromną kwotę
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przestępczość
Uczelniana ośmiornica, czyli jak wyglądał „układ wzajemności” w Collegium Humanum