Ofiarą jest Yuliana Andrea Samboni - dziewczynka została porwana sprzed rodzinnego domu znajdującego się w jednej z najuboższych dzielnic Bogoty w niedzielę.
Po kilku godzinach jej ciało - na którym widoczne były ślady tortur i gwałtu - znaleziono w mieszkaniu należącym do architekta.
38-letni właściciel mieszkania w tym samym czasie zgłosił się do prywatnej kliniki, gdzie miał się poddać odwykowi w związku z przedawkowaniem kokainy. Został już zatrzymany pod zarzutami morderstwa, porwania i gwałtu.
W Kolumbii codziennie ofiarą gwałtów ma padać nawet 40 dzieci - informuje "The Independent". Sprawa 7-latki zwróciła również uwagę opinii publicznej na głębokie nierówności społeczne panujące w tym kraju - podejrzany pochodził bowiem z bardzo bogatej rodziny i mieszkał w jednej z najdroższych dzielnic Bogoty, podczas gdy ofiara wraz ze swoimi rodzicami żyła w biedzie - jej rodzina przeniosła się do Bogoty uciekając przed walkami, jakie toczyły się w ich rodzinnej prowincji.
Matka zamordowanej 7-latki trafiła do szpitala w związku z silną traumą, jakiej doznała po śmierci dziecka.