Szwecja: Podpalacze samochodów terroryzują społeczeństwo

Na przedmieściach kilku szwedzkich miast spłonęło ponad 150 aut. Czy to zorganizowana akcja band?

Aktualizacja: 18.08.2018 08:05 Publikacja: 18.08.2018 00:01

Szwecja: Podpalacze samochodów terroryzują społeczeństwo

Foto: AFP

Korespondencja ze Sztokholmu

– Jestem wściekły, jak inni – mówił premier Stefan Löfven podczas spotkania z policją w Västra Frölunda, gdzie w nocy z poniedziałku na wtorek miały miejsce podpalenia. – Dzieci patrzą przez okno, i w drodze do przedszkola ciekawe są, co się dzieje na ich osiedlu. Ludzie się boją. To grozi bezpieczeństwu ludzi i dusi ich wolność – komentował dla telewizji szwedzkiej. Na Faceboku zaś wpisał: „To szaleństwo musi się skończyć. Niewielka grupa terroryzuje całe społeczeństwo, niszczy samochody warte miliony i szerzy niepokój i zagrożenie wokół siebie”.

W radiu incydent w Hjällbo w północno-wschodniej części Göteborga opisywał pięcioletni Ali: – Nie wiem, dlaczego przyszli. Ja pobiegłem. Oni podpalili jeden samochód, a potem weszli do garażu i podpalili jeszcze jeden. A potem podpalili łódź kolegi i auto – opowiadał chłopiec.

Ataki na samochody miały miejsce również w regionie Skane, w Sztokholmie i Uppsali. Policja zatrzymała sześć osób podejrzanych o udział w podpaleniach i gwałtownych zamieszkach, z czego trzy jednak po przesłuchaniu wypuściła na wolność. Zatrzymani mężczyźni są dobrze znani lokalnej policji. Sądzeni już byli bowiem za przestępstwa związane z narkotykami, pobiciem, napadem i posiadaniem broni palnej. Najbardziej obciążony rejestr karny ma 18-latek schwytany na lotnisku w Turcji, dokąd próbował uciec z zachodniej Szwecji.

Policja ocenia, że nie ma danych potwierdzających, jakoby za wywołaniem pożarów stały jakieś organizacje lub ugrupowania. Nie podaje się tu informacji o pochodzeniu przestępców. Wiadomo, że gangi operują w dzielnicach zamieszkanych w znacznym stopniu przez imigrantów.

Minister sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Morgan Johansson wyraził jednak zadowolenie z przeprowadzanego dochodzenia. Według niego policja otrzymuje wiele informacji od mieszkańców przedmieść, z czym zazwyczaj jest problem. (Stąd postulaty populistycznego ugrupowania Szwedzkich Demokratów, by wprowadzić anonimowość świadków, zastraszanych przez lokalne siatki przestępcze w dzielnicach, gdzie dominują cudzoziemcy).

– Ta młodzież sądziła, że jej się upiecze – komentował. Tymczasem mieszkańcy z okolic dotkniętych podpaleniami zmobilizowali się przeciwko gangom, zaznaczył. Minister sądzi, że sfrustrowanie i złość ludzi wywołane ostatnimi incydentami pomagają policji w zebraniu cennych danych. W prasie i na forach społecznościowych posypały się teorie spiskowe. „Bardzo dziwna pora dla zorganizowanego zmasowanego ataku na samochody w ten sposób. Jak gdyby celem tego było wpłynięcie na wybory” – komentowała „Aftonbladet”. Wtórował temu rzecznik prawny ugrupowania Centrum: – Oni chcą, by w wyborach (9 września) mówiono o podpaleniach aut. Chcą podsycić odrazę i strach.

Niektórzy wprost wskazywali sprawcę – antyimigrancką partię Szwedzkich Demokratów.

Jednak prokurator Mats Ihlbom, który prowadzi dochodzenie w sprawie podpaleń, stwierdził, że nic nie wskazuje na polityczne motywy.

Politolog Jan Kallberg, pracujący w USA, nawołuje do rozprawienia się z bandami. Uważa, że powinno się zaoferować 50 tys. koron za anonimowy donos do policji o nielegalnym posiadaniu broni, co prowadziłoby do wydania wyroku. Efektywnym działaniem dla zlikwidowania gangów byłoby też zwiększenie odległości między miejscem zamieszkania przestępcy a więzieniem, tak by ich przyjaciółki nie mogły odwiedzać członków band za kratami. Dziś bowiem przestępcy mogą zachować swój status nawet podczas odbywania kary w więzieniu, ponieważ często odwiedzają ich partnerki.

Korespondencja ze Sztokholmu

– Jestem wściekły, jak inni – mówił premier Stefan Löfven podczas spotkania z policją w Västra Frölunda, gdzie w nocy z poniedziałku na wtorek miały miejsce podpalenia. – Dzieci patrzą przez okno, i w drodze do przedszkola ciekawe są, co się dzieje na ich osiedlu. Ludzie się boją. To grozi bezpieczeństwu ludzi i dusi ich wolność – komentował dla telewizji szwedzkiej. Na Faceboku zaś wpisał: „To szaleństwo musi się skończyć. Niewielka grupa terroryzuje całe społeczeństwo, niszczy samochody warte miliony i szerzy niepokój i zagrożenie wokół siebie”.

Pozostało 82% artykułu
Przestępczość
„Czuję się jak bin Laden”. Mężczyzna chciał wysadzić giełdę papierów wartościowych
Przestępczość
Brazylia: Eksplozje przed Sądem Najwyższym. Zamachowiec próbował wejść do budynku
Przestępczość
Chiny: Masakra w Zhuhai. Kierowca wjechał w tłum ludzi, 35 osób nie żyje
Przestępczość
Atak na kibiców z Izraela w Amsterdamie. Premier Holandii przerażony antysemityzmem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przestępczość
Wielka akcja służb w Niemczech i w Polsce wymierzona w skrajnie prawicową grupę terrorystyczną