Wietnam jest krajem, który wydawał sobie poradzić z epidemią koronawirusa. W środku lutego wszystkich 16 chorych zostało uznanych za wyleczonych, ale powroty Wietnamczyków z zagranicy sprawiły, że koronawirus znów zaczął zataczać kręgi i w miastach takich jak Hanoi czy Ho Chi Minh władze nakazały zamknięcie wszystkich nie niezbędnych firm. Nadal mogą jednak działać niektóre bary, takie jak oferujący jedzenie na wynos bar z burgerami Hoang Tunga.
Hoang Tung postanowił śmiać się w twarz epidemii i razem ze swoim zespołem wyrabia teraz specjalne koronaburgery. Pracowicie tworzą do nich barwione zieloną herbatą bułki w kształcie koronawirusa.
- Żartujemy sobie, że jeżeli się czegoś boisz, powinieneś to zjeść. Więc koronawirus nie będzie już przerażał po zjedzeniu burgera w jego kształcie. To taki sposób na przekazanie innym odrobiny radości w czasie pandemii – mówił Reutersowi Tung.
Podobnego zdania są klienci, którzy chętnie przychodzą na koronaburgera.