Polski Ład odebrał samotnym rodzicom możliwość preferencyjnego opodatkowania z dzieckiem (podwójny podatek od połowy dochodów) - w zamian wprowadzono ulgę 1500 zł na dziecko. Potem zasady zostały zmienione na nieco lepsze, ale wciąż gorsze niż przed Polskim Ładem, choć co innego obiecywał premier.
Mateusz Morawiecki deklarował powrót do starych zasad - czemu dano wyraz w projekcie rządowym - lecz na etapie prac sejmowych wprowadzone zostały zmiany które przyznawały możliwość określenia podatku w podwójnej wysokości podatku obliczonego od połowy dochodów wobec osób samotnie wychowujących dzieci wyłącznie ty rodzicom, którzy mają przynajmniej jedno dziecko z orzeczoną niepełnosprawnością. W pozostałych przypadkach podatek miał być określany jako iloczyn 1,5 oraz wysokości podatku obliczonego od dochodów osoby samotnie wychowującej dzieci podzielonych przez 1,5. Ze strony rządu padły sugestie, że pozostawienie wspólnego rozliczenia według wcześniejszych zasad zachęcałoby do fikcyjnych rozwodów. Samotni rodzice poczuli się oszukani i nie zostawili na decyzji władzy suchej nitki. Wskazywali, że odebranie preferencji dyskryminuje ich względem małżonków, także tych bezdzietnych, którym pozostawiono możliwość wspólnego rozliczenia.
Po protestach obywateli i apelu Rzecznika Praw Obywatelskich, Senat wprowadził poprawki, które obowiązywały w PIT samotnych rodziców przez ostatnie kilkadziesiąt lat. A w czwartek Sejm niespodziewanie je zaakceptował.
- Wygrały samotne matki i samotni ojcowie. Przywrócono to, co było bardzo ważne. Nie ma podziału na rodziny lepsze i gorsze, na dzieci lepsze i gorsze. Wszyscy mają dokładnie te same prawa - podkreśliła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska na konferencji prasowej z tej okazji.