Szokująca historia została ujawniona w Międzynarodowym Raporcie Wolności Religijnej Departamentu Stanu USA, o którym pisze internetowy serwis brytyjskiego dziennika bulwarowego "The Mirror". Według raportu, aż 70 tys. północnokoreańskich chrześcijan - z szacowanej na 400 tys. osób populacji - zostało uwięzionych za swoją wiarę przez reżim Kim Dzong Una.
Czytaj więcej
Południowokoreańskie Ministerstwo ds. Zjednoczenia podało do informacji publicznej informacje z opracowanego przez siebie raportu dotyczącego łamania praw człowieka w Korei Północnej. 450-stronicowy raport oficjalnie ma zostać zaprezentowany w piątek, ale agencja Yonhap opisuje już jego treść.
Oprócz przypadku skazanego dziecka, w raporcie wymieniono przypadki innych nieludzkich kar, a nawet egzekucji za przekonania religijne Koreańczyków. W 2011 r. pluton egzekucyjny miał rozstrzelać kobietę i jej wnuka. Niektórych torturowano umieszczając w izolatkach i pozbawiając snu. Pewną kobietę tortura ta doprowadziła do samobójstwa w 2020 r. Inni wierzący poddawani byli „torturze gołębi” - przez wiele dni wisieli z rękami związanymi z tyłu, nie mogli ani siadać, ani stać. Jedna z ofiar powiedziała, że była to najboleśniejsza ze wszystkich tortur.
„To było tak bolesne, że chciałem umrzeć” - mówił jeden z torturowanych.
W raporcie podano, że kilkoro północnokoreańskich chrześcijan ukrywało swoją wiarę przed własnymi dziećmi.