Odszkodowanie za błędy medyczne: krzywda, zapłata i odsetki

Zderzające się ze sobą poglądy orzecznictwa można podzielić na następujące grupy. Pierwsza przewiduje zasądzanie odsetek od kwoty przyznanego przez sąd zadośćuczynienia „za czas procesu", druga dopiero od daty wydania wyroku, trzecia reprezentuje poglądy mieszane.

Aktualizacja: 23.05.2020 09:44 Publikacja: 23.05.2020 00:01

Odszkodowanie za błędy medyczne: krzywda, zapłata i odsetki

Foto: Adobe Stock

W tzw. procesach medycznych istotne znaczenie ma nie tylko przyznanie przez sąd racji poszkodowanemu przez błąd medyczny pacjentowi i zasądzenie dochodzonych przez niego kwot tytułem zadośćuczynienia za krzywdę na podstawie art. 445 § 1 k.c., lecz również sposób zasądzenia odsetek od kwoty zadośćuczynienia za opóźnienie na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Zgodnie z treścią przepisów zawartych w art. 481 § 1 i 2 k.c. wierzycielowi za czas opóźnienia w wypłacie należnych mu świadczeń pieniężnych przysługują odsetki za czas opóźnienia w wysokości ustawowej.

Trzy nurty

Analiza aktualnego orzecznictwa pokazuje, że w szczególności w zakresie zadośćuczynienia dostrzec można trzy rozbieżne nurty orzecznicze, przewidujące różne podejście do kwestii początkowej daty naliczania odsetek. Warto na wstępie podkreślić, że problem ten ma dla osób poszkodowanych bardzo praktyczne znaczenie, w szczególności biorąc pod uwagę okoliczność, że proces o zapłatę w sprawach o tzw. błędy medyczne trwa średnio pięć lat w dwóch instancjach, a zdarza się, że dłużej. Zderzające się ze sobą poglądy orzecznictwa można podzielić zasadniczo na następujące grupy. Pierwsza przewiduje zasądzanie odsetek od kwoty przyznanego przez sąd zadośćuczynienia „za czas procesu" (najczęściej od dnia następnego po doręczeniu wezwania sprawcy szkody lub po dniu doręczenia mu pozwu), druga dopiero od daty wydania wyroku, trzecia reprezentuje poglądy mieszane.

Czytaj także: Dwie drogi do odszkodowań za błędy medyczne - piszą Jolanta Budzowska i Joakim Jäderström

Waloryzacja zdezaktualizowana

Dawne, dziś uznane za nieaktualne, orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreślało waloryzacyjny charakter odsetek, co miało związek ze zjawiskiem wysokiej inflacji i wysokich stóp odsetek ustawowych (tak np. SN w wyrokach z 20 marca 1998 r., sygn. II CKN 650/97, oraz z 29 stycznia 1997, r. sygn. I CKU 60/96). Konsekwencją tego stanowiska było przyjmowanie przez SN, że skoro odsetki mają charakter waloryzacyjny, to należą się one wierzycielowi dopiero od dnia wyrokowania. Według tego stanowiska przyjmowało się, że odszkodowanie, tudzież zadośćuczynienie wyliczone „według ceny" z daty jego ustalenia, którą z reguły jest data orzekania, staje się wymagalne (art. 455 k.c.) ze wspomnianą datą i od niej dopiero dłużnik pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia. Uznawano, że zasądzenie odsetek od wcześniejszej daty prowadziłoby do naruszenia zasady odpowiedzialności odszkodowawczej, w myśl której odszkodowanie nie może przewyższać szkody, a tak by się działo, gdyby odsetki ustawowe zasądzono od wymienionej kwoty, poczynając od wcześniejszej daty niż data wyrokowania. Wobec przemian gospodarczych powyższy pogląd zaczął tracić od początku XXI w. na znaczeniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Wydział I Cywilny, z 9 lipca 2014 roku, sygn. I ACa 503/14) i obecnie należy go uznać za nieaktualny.

Ogólne reguły wymagalności

W nowej linii orzeczniczej zaczęto mocno akcentować pierwszy z ww. poglądów, według którego o dacie wymagalności świadczenia z tytułu zadośćuczynienia, wskazującej też na datę zasądzenia odsetek za opóźnienie, rozstrzygają ogólne reguły wymagalności roszczeń. Pogląd ten odwołuje się do kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, z którego pokrzywdzony ma prawo korzystać w celu usunięcia doznanej krzywdy już od najwcześniejszego terminu, w jakim zobowiązany do zapłaty powinien je uiścić. Tym samym akcentuje się również odszkodowawczą funkcję odsetek, tj. podkreśla się, iż stanowią one wynagrodzenie za korzystanie z cudzych pieniędzy. Mając więc na względzie to, że zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia ma charakter bezterminowy (455 k.c.), należy uznać, że o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje sam wierzyciel, poprzez wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia – z tym właśnie momentem dłużnik ma obowiązek spełnić świadczenie. W razie braku przedsądowego wezwania do zapłaty złożenie pozwu będzie traktowane jak wezwanie do spełnienia świadczenia. Od tej zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (tak SN w wyrokach z 18 lutego 2010 r., sygn. II CSK 434/09, z 30 stycznia 2004 r., sygn. I CK 131/03, z 16 lipca 2004 r., sygn. I CK 83/04 ). Orzecznictwo opierające się na powyższym poglądzie przewiduje jeden oczywisty wyjątek od powyższej zasady, a mianowicie wynikający z przepisów art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, tj. przewidujący, że odsetki od zadośćuczynienia od ubezpieczyciela należą się od dnia następnego po upływie 30 dni (lub maksymalnie po upływie 90 dni) od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie (tak wyrok SN z 18 lutego 2010 roku, II CSK 434/09).

Sprawa wymagalności

Powyższemu poglądowi nie przeczy ocenny charakter zadośćuczynienia, na co notabene wskazywał Sąd Najwyższy już w latach 70. XX w. (wyrok z 18 września 1970 roku, II PR 257/70,). Wysokość zadośćuczynienia zależy wprawdzie od oceny rozmiaru doznanej krzywdy, jednak przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego charakteru krzywdy i jej rozmiaru. Dlatego też pomimo pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny, potwierdza tym samym już istniejący stosunek prawny (tak SN w wyroku z 16 grudnia 2011 r., sygn. V CSK 38/11). Nie ma przy tym znaczenia fakt, że uwzględnienie przez sąd tego rodzaju roszczeń może mieć charakter fakultatywny, zależeć od oceny sądu i poczynionej przez sąd oceny okoliczności, skoro poszkodowany może swoje roszczenie skierować bezpośrednio do sprawcy szkody. Należy też pamiętać, że jeżeli sprawca uważa, iż roszczenie osoby poszkodowanej jest wygórowane, to może zapłacić jego bezsporną część, spełniając świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu; po wyroku może on domagać się zwrotu spełnionego świadczenia lub nadpłaty, względnie – pokryć niedopłatę wraz z odsetkami (tak wyrok SN z 18 lutego 2010 roku, II CSK 434/09). Jeżeli zaś sprawca pomimo jednoznacznego żądania osoby poszkodowanej kwestionuje jej roszczenia i odmawia ich zaspokojenia w jakiejkolwiek części, powinien to czynić na własne ryzyko – zasądzenie odsetek od daty wyrokowania stanowi bowiem w istocie rzeczy ich umorzenie za okres sprzed wyroku i prowadzi do nieuzasadnionego uprzywilejowania dłużnika, który nie spełnił świadczenia od razu po wyrządzeniu krzywdy i wezwaniu go do zapłaty.

Powyższa linia jest również prezentowana w aktualnym orzecznictwie – przykładowo można tu wskazać wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawach o sygn. I ACa 550/14 oraz I ACa 573/14 (archiwum własne), czy też wyrok tego sądu z 5 kwietnia 2019 r. (sygn. VI ACa 1616/17).

Data wyroku

Pogląd drugi reprezentowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje, że ustalenie przez sąd wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, jego jednorazowość uzasadniają przyznanie odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia dopiero od daty wyrokowania (wyroki SN z 8 grudnia 1997 r., sygn. I CKN 361/97, z 4 września 1998 r., II CKN 875/97 oraz z 9 września 1999 r., sygn. II CKN 477/98). Stanowisko to uzasadnia się też treścią art. 363 § 2 k.c., który przewiduje, że jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona co do zasady według cen z daty ustalenia odszkodowania. Orzecznictwo wskazuje, by określone w art. 363 § 2 k.c. zasady ustalania odszkodowania odpowiednio stosować przy ustalaniu odpowiedniej sumy z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (wyroku SN z 30 października 2003 r., sygn. IV CK 130/02) albo w drodze analogii (wyrok SN z 25 marca 2009 r., sygn. V CSK 370/08). Pogląd ten jako nieprzewidujący w zasadzie żadnych wyjątków i pomijający wszelkie racje przemawiające za wcześniejszym zasądzeniem odsetek niż od daty wyroku należy odrzucić jako skrajnie niekorzystny dla poszkodowanych.

To zależy...

Trzeci pogląd można nazwać mieszanym lub pośrednim, tj. akceptuje on różne rozwiązania w zależności od okoliczności sprawy. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być w zależności od konkretnych okoliczności zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie, jak i dzień tego wyrokowania (tak SN w wyroku z 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10). W razie zmiany wysokości krzywdy w czasie możliwa jest również sytuacja bardziej złożona, wymagająca zasądzenia odsetek za opóźnienie w zapłacie co do jednej części należnego zadośćuczynienia od terminu lub terminów poprzedzających dzień wyrokowania, a co do innej części – od dnia wyrokowania (tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 10 lutego 2012 r., sygn. I ACa 1405/11). Innym przejawem modelu mieszanego jest przyjmowanie przez sądy zasady zasądzania odsetek od zadośćuczynienia od daty wyjaśnienia istotnych okoliczności w sprawie, w szczególności od daty sporządzenia przez biegłych istotnych dla sprawy opinii (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 28 czerwca 2019 r., sygn. V ACa 379/18).

Poszkodowany pacjent

Propozycja modelu mieszanego, jakkolwiek zakładająca indywidualizację podejścia do każdej ze spraw, co należy poczytać na korzyść poszkodowanych, nie jest pozbawiona dość istotnej wady. Mianowicie pomija ona okoliczność, że powód – poszkodowany pacjent, doznał krzywdy już przed złożeniem pozwu i czekanie na rekompensatę do czasu uzyskania przez niego wyroku stanowi dla niego element dodatkowej krzywdy. Samo ujawnienie się w procesie dodatkowych okoliczności związanych z jego stanem zdrowia czy też negatywnych emocji jest jedynie naturalną konsekwencją doznanej na skutek błędu medycznego szkody. Z tego samego powodu wadliwy jest również drugi z ww. poglądów przewidujący zasądzanie odsetek od kwoty zadośćuczynienia w każdej sytuacji od daty wyroku. Wyjaśnienie wszystkich istotnych dla sprawy okoliczności przez sąd nie powinno być przesłanką przyjęcia początkowej daty liczenia odsetek, bowiem oczywisty jest fakt, że jeśli dochodzi do sporu sądowego w sprawie o tzw. błąd medyczny, sąd będzie musiał powołać biegłych, aby dostarczyli mu wiadomości specjalnych. Warto podkreślić, że pozwanymi w tego typu sprawach są – w przeciwieństwie do powoda – podmioty profesjonalne, które same w ramach prowadzonej działalności mają dostęp do takich wiadomości specjalnych jeszcze przed wszczęciem postępowania lub zaraz po doręczeniu im pozwu. Pozwana placówka medyczna jest w stanie samodzielnie zweryfikować poprawność roszczeń powoda, zaś jej ubezpieczyciel w ramach postępowania likwidacyjnego prowadzonego przed procesem lub w trakcie powinien ocenić zasadność roszczeń powoda przy pomocy stosownego lekarza specjalisty. Zatem podmioty odpowiedzialne dysponują lub mogą dysponować wiedzą o zasadności roszczeń osoby poszkodowanej na długo przed sporządzeniem opinii przez biegłych na zlecenie sądu.

Warto też podkreślić, że przyjęcie, iż zadośćuczynienie staje się wymagalne dopiero wtedy, gdy jest ono bezsporne, nie ma żadnego oparcia w przepisach art. 481 § 1 k.c. i art. 455 k.c. Akceptacja takiego stanowiska prowadziłaby do absurdalnych sytuacji, w których dopóki dłużnik kwestionowałby swoje zobowiązanie (w sposób bardziej lub mniej uzasadniony, a nawet całkowicie pozbawiony podstaw), zobowiązanie to nie stawałoby się wymagalne. Dłużnik mógłby więc przeciągać w nieskończoność postępowanie sądowe, składając kolejne wnioski, środki odwoławcze i korzystając z wszelkich innych możliwości proceduralnych – po to tylko, aby odroczyć termin spełnienia świadczenia. Pamiętać należy, że postępowania w podobnych sprawach mogą trwać różnie długo w zależności od okoliczności zupełnie niezawinionych przez powoda (np. z powodu choroby sędziego, trudności w znalezieniu biegłego przez sąd, wadliwych merytorycznie opinii biegłych, pomyłek w wysłanych zawiadomieniach na rozprawę, niestawiennictwa świadków).

Jolanta Budzowska, radca prawny i partner w kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy (BFP), członek zarządu PEOPIL z siedzibą w Birmingham

Gabriela Lenarczyk, prawnik w kancelarii BFP

Wysokość odsetek

od za opóźnienie od sumy pieniężnej

- 9 kwietnia 6 proc. 4 proc.

2020 r.

- 18 marca 6,5 proc. 4,5 proc.

2020 r.

- 1 stycznia 7 proc. 5 proc.

2016 r.

M.P. z 2016 r., poz. 47 M.P. z 2016 r., poz. .....

W tzw. procesach medycznych istotne znaczenie ma nie tylko przyznanie przez sąd racji poszkodowanemu przez błąd medyczny pacjentowi i zasądzenie dochodzonych przez niego kwot tytułem zadośćuczynienia za krzywdę na podstawie art. 445 § 1 k.c., lecz również sposób zasądzenia odsetek od kwoty zadośćuczynienia za opóźnienie na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Zgodnie z treścią przepisów zawartych w art. 481 § 1 i 2 k.c. wierzycielowi za czas opóźnienia w wypłacie należnych mu świadczeń pieniężnych przysługują odsetki za czas opóźnienia w wysokości ustawowej.

Pozostało 95% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach