Ministerstwo ostrzega, że należy pamiętać o zagrożeniach jakie czekają w wirtualnym świecie czają się też poważne zagrożenia, których nie sposób bagatelizować. Szczególnie, że narażone są na nie dzieci.
Korzystamy z filtrów rodzicielskich, wprowadzamy zasady, limity – mimo to rodzice nie zawsze są w stanie uchronić swoje dzieci przed szkodliwymi treściami w internecie. To mogą być strony internetowe lub filmy ukazujące przemoc, ale i zachęcające do zachowań szkodliwych dla zdrowia (np. restrykcyjnych diet) czy autodestrukcyjnych (samookaleczeń, samobójstw itp.). To mogą być także materiały pornograficzne. Zagrożeniem są też patostreamy.
To wulgarne filmy lub transmisje online, prezentujące zachowania uznawane za szkodliwe i destrukcyjne: upijanie się do nieprzytomności, zażywanie narkotyków i innych substancji psychoaktywnych, przemoc fizyczną, psychiczną i seksualną, poniżanie i lekceważenie innych, okrucieństwo wobec zwierząt. W oczywisty sposób przedstawiane podczas nagrań zachowania przekraczają normy społeczne, prawne, moralne, a wreszcie etyczne i estetyczne.
Dla nas - dorosłych - to jednoznacznie szkodliwe treści. Niestety, dzieci i młodzież często traktują je jako dobrą zabawę i rozrywkę. Tego rodzaju przekazy wpisują się bowiem w typową dla nastoletniego wieku potrzebę eksperymentowania i podejmowania ryzykownych zachowań. Dlatego właśnie patostreamy są tak niebezpieczne.
Publikacje i badania dotyczące patostreamingu nie przynoszą, niestety, optymistycznych wniosków.