Sprawa dotyczy projektu „Młode głowy. Otwarcie o zdrowiu psychicznym". Jak możemy przeczytać na stronie internetowej fundacji Unaweza, której założycielką jest znana dziennikarka i podróżniczka - Martyna Wojciechowska - projekt obejmuje największe w Polsce badanie stanu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży oraz kampanię edukacyjną skierowaną do młodych, rodziców i nauczycieli. Celem jest stworzenie programu profilaktycznego i zwrócenie uwagi na problemy ze zdrowiem psychicznym wśród młodych. Partnerem strategicznym i główną platformą komunikacji jest TikTok.
Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak uznał, że przy realizacji projektu doszło do naruszenia prawa i zgłosił sprawę policji oraz organom nadzoru: Ministrowi Edukacji i Nauki oraz Ministrowi Rodziny i Polityki Społecznej. O co dokładnie chodzi? "Kontrola Rzecznika Praw Dziecka wykazała, że rodzice uczniów nie byli informowani, że za >>kampanią edukacyjną MŁODE GŁOWY<< stoi TikTok, którego używania zakazuje coraz więcej państw demokratycznych na świecie, a ponadto fundacje organizujące badanie nie weryfikowały swoich współpracowników w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, mimo że wymaga tego prawo" - pisze RPD.
Zdaniem Mikołaja Pawlaka, "w kontekście narastającego problemu uzależnienia młodego pokolenia od internetu w stopniu zagrażającym zdrowiu a nawet, w skrajnych przypadkach, życiu dzieci i młodzieży – szczególnie niebezpieczne jest uwiarygodnienie aplikacji TikTok poprzez wykorzystanie autorytetu nauczycieli i szkół. Naukowcy ostrzegają, że już dzisiaj TikTok ma zatrważająco duży wpływ na zachowanie młodych, którzy zaczęli postrzegać rzeczywistość przez pryzmat bezwartościowych, a nawet groźnych narracji narzucanych przez tę aplikację, co prowadzi do niezwykle niebezpiecznych uzależnień behawioralnych dzieci i młodzieży".
Czytaj więcej
Znane fundacje i stowarzyszenia zajmujące się m.in. edukacją seksualną dzieci pomimo obowiązku prawnego nie sprawdzały swoich współpracowników w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Pierwszy wniosek o ukaranie policja już przekazała do sądu. Będą kolejne - zapowiada rzecznik praw dziecka, Mikołaj Pawlak.
Do wystąpienia RPD odniosła się oświadczeniu opublikowanym na Facebooku fundacja Unaweza. Określiła je jako bezpodstawny atak Rzecznika Praw Dziecka i zapowiedziała kroki prawne. Wytknęła, że "Rzecznik Praw Dziecka nie zajmuje stanowiska w wielu ważnych sprawach, milczał gdy po pozbawionej etyki nagonce medialnej niepełnoletnia ofiara pedofilii popełniła samobójstwo". - To rzecznik, który twierdzi, że edukatorzy seksualni mogą podawać dzieciom środki „na zmianę płci” - dodano.