Mężczyźni nie byli jednak zgodni co do przyszłych skutków popełnienia reasumpcji. Według prezesa TK, Elżbieta Witek nie poniesie za nią konsekwencji karnych mimo tego, że powinna, że ewentualna prokuratura zajmująca się taką sprawą miałaby z pewnością jakieś "ale". Bądźmy jednak realistami, naród polski ma w swojej naturze wybaczanie i zapominanie błędów polityków i trudno mi uwierzyć, że będzie inaczej. Może to wyborcy będą sędziami.
Za to sędzia Gąciarek mówił, że nawet jeśli nie byłoby żadnych kar, to konieczne jest przeprowadzenie przez prokuratorów wnikliwej analizy tego, co się wydarzyło, tego czy nastąpiło przede wszystkim przekroczenie nadanych uprawnień.
Podobne stanowisko zostało zaprezentowane przy ocenie polskiej konstytucji: polska konsytucja jest dobra, ale nie można jej intepretować poprzez wybieranie z niej fragmentów, które nam chwilowo pasują, to jest całość i tak też należy ją czytać i rozumieć.
Jednak dobrze skonstruowana ustawa zasadnicza nie zapewni wszystkiego, Jerzy Stępień nie miał złudzeń, że politycy ją naciągają do swoich celów ze względu na nieugruntowane instytucje demokratyczne na co mają wpływ historyczne dzieje. Gdy Zachód uczył się demokracji, Polska musiała wiele lat czekać by w końcu mogła przekroczyć nasze granice. Jednak odnosiliśmy wrażenie, że po 1989 roku mieliśmy dość takiej polityki i działań, jak możemy zauważyć - nie do końca.
Nie tylko o reasumpcji
Porównano to do tzw. falandyzacji prawa, czyli takiej interpretacji przepisów, która balansuje na granicy naciągania prawa stosowanej przez Lecha Falandysza, zastępcy szefa kancelarii RP Lecha Wałęsy. Jednomyślnie oceniono jednak, że to co robił prof. Falandysz nie może być stawiane na równi z działaniem rządzących, nie nadużył prawa do swoich celów.
A to co widzimy od 2015 roku, w tym atak na Trybunał Konstytucyjny pozostaje bez echa. Kodeks karny nie ma znaczenia, gdy nie mamy sądów karnych, w tej chwili w Polsce nie funkcjonuje Trybunał Konstytucyjny.