Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie. Sprawa dotyczyła mężczyzny, który zawarł taką umowę i z tego powodu utracił status bezrobotnego oraz prawa do zasiłku i zabezpieczenia społecznego. Zadecydował tak starosta, stwierdzając, że petent podjął zatrudnienie lub inną pracę zarobkową – i bez znaczenia jest tu niska, jednorazowa kwota za wykonane dzieło i to, że „zatrudnienie" trwało kilka godzin.
Czytaj także:
Stracił status bezrobotnego, bo ćwiczył w Wojskach Obrony Terytorialnej
Mężczyzna tłumaczył, że sądził, iż musi informować urząd, tylko jeśli zawrze umowę o pracę lub zlecenie. Rozstrzygnięcie utrzymał jednak w mocy wojewoda i tak sprawa trafiła do sądu.
WSA w Olsztynie uchylił decyzję i przekazał sprawę organowi do ponownego rozpatrzenia. Sąd uznał, że organy muszą pamiętać o zasadzie proporcjonalności z art. 31 ust. 3 konstytucji. Głosi ona, że ograniczenia w korzystaniu z konstytucyjnych wolności i praw można ustanawiać tylko ustawą i tylko gdy są konieczne w demokratycznym państwie m.in. dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego. Sąd podkreślił, że status bezrobotnego nie zależy od uznania organów, ponieważ treść art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy jest kategoryczna i żadne okoliczności poza wymienionymi w ustawie nie mogą mieć znaczenia przy określaniu tego statusu.