Nowe wskaźniki, brane przez ZUS do obliczania świadczeń na wnioski złożone po 1 kwietnia powodują, że osoby, które dotychczas wstrzymywały się z przejściem na to świadczenie, mogą teraz sporo zyskać, rezygnując z pracy.
Premia za wytrwałość
Z wyliczeń ZUS wynika, że osoba, która wiek emerytalny ukończyła dwa lata temu, nie złożyła jednak wtedy wniosku emerytalnego i przez ten czas pracowała i opłacała składki od co najmniej przeciętnego wynagrodzenia, jeśli w kwietniu wystąpi o to świadczenie, to dostanie je o połowę wyższe niżby dostała w 2020 r.
– To tak jakby emeryci wygrali los na loterii – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Czytaj więcej
Emerytury przyznawane od kwietnia 2022 roku do marca 2023 roku będą wyższe o kilka procent, gdyż wskutek wyższej umieralności z powodu pandemii skróciła się oczekiwana długość życia osób osiągających wiek emerytalny - informuje ZUS.
Dzieje się tak za sprawą kumulacji bardzo korzystnych wskaźników. Pierwsze to najnowsze tablice dalszego trwania życia, które wskutek pandemii przewidują o około 22 miesięcy niższy wskaźnik dalszego trwania życia w stosunku do 2020 r., przez który dzielone są środki na koncie emerytalnym. Drugi to bardzo wysokie w ostatnich latach waloryzacje składek zbieranych na koncie w ZUS, które znacząco podwyższyły kapitał, z którego liczona jest teraz emerytura.