Do wyborów samorządowych zostały dwa tygodnie. Polityczna walka przybiera na sile, ale czy przełoży się to na udział w głosowaniu? A może zniechęci obywateli, którzy dobrze oceniają władze lokalne i niechętnie łączą je z partyjnymi konfliktami?
W sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" respondenci zostali poproszeni o uszeregowanie w kolejności władz publicznych w zależności od wpływu na ich życie. W rankingu tym wyraźnie wygrywają gminy. Wątpliwe jednak, czy to przekonanie o ważności gmin spowoduje wyższy udział w głosowaniu.
Czytaj także: Wójt ubiega się o reelekcję. Przebywa w areszcie
Frekwencja w wyborach samorządowych jest niska i od lat 90. kształtuje się na poziomie 44–48 procent. To paradoks, ponieważ respondenci zgodnie wskazują, że to gminy, czyli ogniwo samorządu usytuowane najbliżej obywateli, zwyciężają w rankingu władz publicznych, które mają największy wpływ na nasze życie – uważa tak prawie 42 procent badanych.