Raul Chadżymba, prezydent Abchazji od 2014 roku, który w wyborach z września 2019 roku zapewnił sobie reelekcję, wysłał 12 stycznia do Zgromadzenia Narodowego (parlamentu Abchazji) list ze swoją rezygnacją.
Teraz rezygnację prezydenta musi jeszcze zaaprobować parlament.
Z oświadczenia wydanego przez kancelarię Chadżymby wynika, że prezydent ustąpił w trosce o "pokój i bezpieczeństwo kraju".
9 stycznia uczestnicy protestu wdarli się do budynku rządowego, w którym swoją siedzibę ma administracja prezydencka, domagając się ustąpienia głowy państwa.
Prezydent zagroził wówczas wprowadzeniem stanu wyjątkowego w kraju. Tego samego dnia zebrał się abchaski parlament i wezwał prezydenta do ustąpienia z urzędu.