W sobotę członkowie Platformy Obywatelskiej wybiorą nowego szefa partii. Głosować mogą tylko osoby płacące składki. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że uprawnionych do głosowania może być ok 9 tysięcy osób. To liczba, która najczęściej pojawia się w nieoficjalnych rozmowach z politykami PO.
W wyścigu o fotel przewodniczącego PO jest obecnie pięć osób - Borys Budka, Tomasz Siemoniak, Bogdan Zdrojewski, Bartłomiej Sienkiewicz i Joanna Mucha. Bartosz Arłukowicz w ubiegłym tygodniu wycofał się i poparł Borysa Budkę.
O ocenę kandydatów poproszono byłego prezydenta Lecha Wałęsę. Jego zdaniem "tylko obecny lider PO jest w stanie uratować partię i wygrać z nią jeszcze wybory. Nikt inny".
- Żaden Budka ani nikt inny oprócz Schetyny. Tylko jego widzę w roli szefa PO. Tusk nie ma powrotu, a żaden z kandydatów na szefa partii się nie nadaje, żadnego nie wybieram. Każdy kandydat tej partii jest skazany na porażkę PO w wyborach i na słabe przywództwo - skomentował w rozmowie z "Super Expressem".
Wałęsa ma żal do Schetyny, że nie stanął do walki o utrzymanie przywództwa w partii. - Mimo wszystko w tych trudnych warunkach utrzymał jedność PO, nie wygrywał, bo miał ciężko, ale okazał się sprawny - powiedział.