Grodzki skomentował w ten sposób podpisanie przez prezydenta 4 lutego tzw. ustawy represyjnej - a więc nowelizacji ustaw o Sądzie Najwyższym i ustroju sądów powszechnych, która umożliwia m.in. karanie sędziów za podważanie statusu sędziów wybranych przez KRS wyłonioną przez Sejm poprzedniej kadencji. Ustawa budzi obawy o praworządność w Polsce w UE.
Prof. Grodzki ocenił, że podpis prezydenta pod ustawą "dewastuje sądy".
"To oznacza, że dryf Polski w kierunku wschodnich, autorytarnych dyktatur przyspieszył" - podkreślił marszałek.
"Trzeba zawrócić z tej drogi w maju" - dodał nawiązując do zbliżających się wyborów prezydenckich (ich datę - prawdopodobnie 10 maja - marszałek Sejmu Elżbieta Witek ma ogłosić dziś).