- Jedyną opcją jest nawiązanie z nią (Rosją) bliższego dialogu, by przezwyciężyć różnice - tak Macron w czasie Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium komentował dotychczasową politykę UE wobec Rosji wskazując, że sankcje, nałożone na ten kraj po aneksji Krymu, nie przynoszą skutków.
Zdaniem Korwin-Mikkego propozycja Macrona ma związek z "powrotem do koncepcji Lewicy z lat 80-tych", czyli tzw. teorii konwergencji. Teoria ta mówi o stopniowym upodobnianiu się do siebie gospodarek i systemów społecznych różnych państw.
Lider partii KORWiN zaznacza, że teoria ta została "szczęśliwie storpedowana przez Borysa Jelcyna i Władimira Putina". "Jeśli zostanie zrealizowana, świat będzie wyglądał jak w przerażającej dystopii śp.Eryka Artura Blaira (ps.Jerzy ORWELL): 'Rok 1984'" - ostrzega Korwin-Mikke. Jak dodaje w tej wizji "Oceania, Eurazja i Eastasia" będą "walczyć ze sobą o Afrykę". "Głównie po to, by mieć pretekst do utrzymywania w swoich państwach reżymu wojennego" - dodaje.
"Białoruś, Polska, Ukraina itd. przestaną się liczyć jako podmioty polityczne. Ale może to i dobrze? Nie musi być aż tak źle, jak u Orwella. Może zostaniemy cichą, spokojną, zapyziałą prowincją Eurazji?" - zastanawia się Korwin-Mikke. "E, nie: 'W lecie dziesięciu biedaków sypia pod jedną kołdrą - ale dla dwóch królów i świat jest za mały' - mówi mądre arabskie przysłowie... Będą się bić!" - dodaje.