W niedawnej rozmowie z RMF FM Katarzyna Lubnauer, która w listopadzie zrezygnowała z funkcji przewodniczącej Nowoczesnej, była pytana o sprawę długów partii.
Nazwała długi schedą po poprzednim przewodniczącym, którym był Ryszard Petru. Petru w międzyczasie wycofał się z polityki i wrócił do działalności w branży finansowej. Lubnauer zarzuciła mu, że jako szef partii prowadził "niezbyt roztropną politykę". Oceniła, że decyzje personalne i błąd ludzki sprawiły, że Nowoczesna straciła subwencję.
Petru odniósł się do tych słów na Twitterze ogłaszając, że rozpowszechnianie podobnych opinii skończy się pozwem. Dodał, że kredyt zaciągał zarząd partii, a pod jego kierownictwem ugrupowanie spłacało pożyczkę. Do postu dołączył pismo wysłane w jego imieniu do Lubnaeur.
Jak wynika z przedstawionego przez Petru dokumentu, występująca w imieniu byłego szefa Nowoczesnej adw. Izabela Sakuła-Łuciuk z kancelarii adwokacko-radcowskiej Dubois i Wspólnicy wezwała Katarzynę Lubnauer "do niezwłocznego zaprzestania naruszeń dóbr osobistych" Petru, tj. do zaprzestania rozpowszechniania "w jakikolwiek sposób" "informacji sugerujących niewłaściwe gospodarowanie finansami partii politycznej .Nowoczesna przez Ryszarda Petru" w okresie, w którym pełnił on funkcję przewodniczącego ugrupowania, jak również sugerujących odpowiedzialność Petru za długi partii zaciągnięte na cele związane z kampanią wyborczą w 2015 r.