Gawkowski: Potrzebna demokratyczna kontrola nad kapitałem

- PiS opowiadał o silnym państwie rządzonym silna ręka, a Lewica - o silnym państwie siła swoich obywateli. I to jest różnica, która się uwidoczniła - mówi nam Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy w Sejmie.

Aktualizacja: 29.04.2020 14:53 Publikacja: 29.04.2020 14:47

Gawkowski: Potrzebna demokratyczna kontrola nad kapitałem

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: Jak Pan definiuje zmieniającą się sytuację społeczno-polityczna w trakcie pandemii koronawirusa? Co Polakom grozi, a co zmienia się w ich życiu?

Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy w Sejmie: Obecny kryzys uczy nas że zdrowie publiczne musi priorytetem o wiele ważniejszym niż zyski prywatne i interesy pracodawców. I uważam, że instytucje państwa sa bardzo ważne. Ludzie to zrozumieją. Bez odpowiedniej narracji o państwie, bez jego interwencjonizmu to państwo by sobie nie poradziło. Prywatna służba zdrowia by sobie nie poradziła. A PiS i PO od 15 lat uznawały za optymalne takie rozwiązania jak umowy śmieciowe czy samozatrudnienie. Z dnia na dzień ludzie na takich umowach zostali przez to bez środków do życia. I wszystkie te formy zatrudnienia okazały się protezami. A kryzys spowodował, że taka forma pracy okazała się karykaturą.

Rz: To PiS mówiło przez ostatnie lata, że państwo jest silne itd. Teraz też to mówi - pokazując np. działania państwowych firm itd.

PiS chciało silnego państwa w sferze autorytatywnej, administracji państwa. PiS zapomniało jednak, że rząd, gospodarka to jest pewna umowa społeczna. PiS opowiadał o silnym państwie rządzonym silna ręka, a Lewica - o silnym państwie siła swoich obywateli. I to jest różnica, która się uwidoczniła. Gdy popatrzymy sobie na rząd PiS, to ja nie twierdze, że on nie walczy z koronawirusem. Walczy. Tylko zamiast planu odmrożenia gospodarki bardziej przygotowuje plan przeprowadzenia wyborów. To pokazuje słabość państwa.

Rz: Wróćmy do państwa i jego instytucji. W kampanii PiS mówiło o polskim państwie dobrobytu, Lewica o nowoczesnym państwie dobrobytu. Co z ta dyskusja zrobił ten kryzys?

Lewica zawsze mówiła, że silny obywatel w silnym państwie to jest silna możliwość współdecydowania, o sytuacji gospodarczej na przykład. Bez gospodarki jako pewnej umowy społecznej państwo się nie rozwija w odpowiedni sposób. Dziś to bardzo dobrze widać. Najgorsze jest dziś to, że w wielu miejscach rząd PiS nie dostrzega zmian, które zachodzą. PiS planu nie przedstawia. Niedawno skończyłem czytać nowa książkę Thomasa Pikeetty’ego “Kapitał i ideologia”. On jasno stawia tezę, z która Lewica się zgadza. Nierówność nie jest naturalnym i nieuniknionym skutkiem kapitalizmu, to wynika z wyboru rządzących. Przez 15 lat rządzący w Polsce wybrali bardziej to, aby określona część się bogaciła, a by określona część społeczna zostawała z tyłu. Kryzys to odmieni. Zmieni się system klasowy.

Czyli?

Odniosę się do Szwecji. Nowoczesne państwo dobrobytu, o którym mówiła Lewica. Ono przeszło w XX wieku wielka przemiana społeczna. W XIX wieku w Szwecji 1 proc. Społeczeństwa kontrolowało 60 proc. własności. Socjaldemokraci rządzili 80 lata i ten paradygmat się zmienił. Struktura się odmieniła. Epidemia taką zmianę wartości będzie niosła. Co do koronawirusa, to jest jasne, że potrzebna jest nam demokratyczna kontrola nad kapitałem. Bez niej bogaci są coraz bogatsi, a biedni biednieją. Po koronawirusie świat nie może juz funkcjonować z takimi nierównościami. To jest najważniejszy element myślenia o państwie, który przyświeca Lewicy teraz. Epidemia zmieni model społeczny, gospodarczy, biznesowy. Nie może być kolejnej doktryny szoku. Po drugie, trzeba szybkich decyzji które mogą spowodować, ze wychodzenie z kryzysu będzie łatwiejsze.

Co proponuje Lewica?

Np. mniej biurokracji dla przedsiębiorców. Kompleksowe programy informacyjne, takie jak o bezpieczeństwie sanitarnym - na taka skalę. Włączenie partnerów społecznych, takich jak związki zawodowe. Rząd skreślił RDS. Trzeba wzmocnić o wiele rolę NBP, ważne jest by NBP był liderem w gwarantowaniu płynności finansowych dla przedsiębiorstw. Skończył się czas wielkich inwestycji, nie będzie pieniędzy na takie projekty jak CPK. Trzeba będzie zrezygnować z zakupu samolotów F-35. Po prostu nie będzie nas na to stać.

Na co powinno Polskę stać?

Ważne by dostrzec jakie pozytywne elementy i programy może wdrożyć państwo. Nadzwyczajne okoliczności tworzą nadzwyczajne możliwości. Np. cyfrowe państwo wdrażane jest powoli. W świecie post-koronawirusowym trzeba wejść na wyższy poziom. Np. e-dowód i podpis elektroniczny obowiązkowy dla każdego. Ogólnopolski program e-lerninigu. Ale trzeba też powiedzieć jasno, że sprawdziła się praca zdalna. Trzeci element - struktura państwa. Trzeba wzmocnić infrastrukturę. Np. państwo stać na zakup laptopa w każdym domu, gdzie tego laptopa nie ma. Gdybyśmy każdej rodzinie zakupili komputer - gdzie tego komputera nie ma - to byśmy wydali mniej, niż na TVP.

A płace? Ludzie na pierwszej linii frontu zarabiają często bardzo niewiele. 

Pandemia koronawirusa to najbardziej znaczące zakłócenie życia od II WS. Wygra to państwo, które szybko zda sobie z tego sprawę. To jest wspólne doświadczenie dla całej populacji. Wszyscy w tym byliśmy. To powinno nas połączyć. Jeśli chodzi o płace, to musimy zagwarantować Polkom i Polakom bezpieczeństwo wynagrodzeń. Dlatego zgłosiła Lewica projekt, o 3 wynagrodzenia dla pracowników. Nigdy nie zgodzimy się na to, by za kryzys zapłacili ludzie na śmieciówkach. Bo oni wskrzesza rewolucje. Nikt nie może się na biedzie bogacić. Dlatego zaproponowaliśmy komitet anty-spekulacyjny. Jeśli rząd szybko nie przedstawi planu gospodarczego, to znaczna część społeczeństwa trafi w sferę nędzy i biedy. Taka jest diagnoza. Albo plan gospodarczy, albo powiększy się diametralnie obszar biedy. Na to Lewica się nie zgodzi, dlatego przedstawiamy swój plan. Rząd nie przedstawił busoli, ale my się za to bierzemy. Co gorsza, w kuluarach Sejmu mówi się o likwidacji 500 Plus. Ja przestrzegam PiS przed takimi decyzjami. To podważyłoby wiarę obywatela w to, że państwo stoi po jego stronie.

Rząd funduje tylko półśrodki?

Dziś państwo próbuje przerzucić koszty kryzysu na obywateli, na drobnych przedsiębiorców. Przestańmy dziś bać się tego, że będzie wyższy dług publiczny. Jesteśmy dziś w takim momencie, że to największy kryzys od czasu II Wojny Światowej. 

II WS zmieniła układ świata. Polska może zyskać na tym kryzysie?

Polska może wyjść z tego kryzysu wzmocniona. Globalizacji nie da się zatrzymać. Wspólnota Europejska, migracje, współpraca naukowa i rywalizacja - to będzie dalej. Kryzys zmieni za to myślenie o tych wszystkich procesach. Trzeba za to będzie większej solidarności wspólnotowej. Trauma będzie olbrzymia. Świat będzie podnosił sie nie rok, a dekadę.

Na koniec - co z polityka w Polsce? Jaki jest plan Lewicy na wybory?

Do bólu prosty i zgodny z konstytucją. Odrzucamy w senacie ustawę zmieniająca kodeks wyborczy, nie wprowadzamy do niej żadnych poprawek i w Sejmie mówimy Gowinowi sprawdzam. Jeśli ma odwagę zagłosować przeciw, to zgodnie z rekomendacją ministra Szumowskiego, Premier musi wprowadzić stan klęski żywiołowej i wybory mamy najprawdopodobniej na jesieni. Jeśli Gowin jak zwykle się zbiesi to wszystko w rękach Kaczyńskiego i pewnie wybory w jakimś majowym terminie. W tej sytuacji Biedroń na pewno nic nie bojkotuje, bo nawet grając znaczonymi kartami przy stoliku rozłożonym przez szulerów, trzeba walczyć. Walczyć o prezydenturę, demokrację i Polskę.

Rzeczpospolita: Jak Pan definiuje zmieniającą się sytuację społeczno-polityczna w trakcie pandemii koronawirusa? Co Polakom grozi, a co zmienia się w ich życiu?

Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy w Sejmie: Obecny kryzys uczy nas że zdrowie publiczne musi priorytetem o wiele ważniejszym niż zyski prywatne i interesy pracodawców. I uważam, że instytucje państwa sa bardzo ważne. Ludzie to zrozumieją. Bez odpowiedniej narracji o państwie, bez jego interwencjonizmu to państwo by sobie nie poradziło. Prywatna służba zdrowia by sobie nie poradziła. A PiS i PO od 15 lat uznawały za optymalne takie rozwiązania jak umowy śmieciowe czy samozatrudnienie. Z dnia na dzień ludzie na takich umowach zostali przez to bez środków do życia. I wszystkie te formy zatrudnienia okazały się protezami. A kryzys spowodował, że taka forma pracy okazała się karykaturą.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?