Minister rolnictwa Grzegorz Puda w rozmowie z TVP mówił o konieczności wzmacniania małych i średnich rolników. Podkreślał, że konieczne jest zapewnienie, że gospodarstwa rodzinne "będą miały swoich następców".

- Bardzo ważne jest, aby zachęcać młodych ludzi do pozostania na wsi. Konieczna jest poprawa warunków życia młodych ludzi na wsi - powiedział.

Minister podkreślił, że wśród pomysłów resortu jest rozbudowa sieci lokalnych, połączeń komunikacyjnych oraz zapewnienie możliwości pracy również poza rolnictwem. 

- Aby te działania mogły być zrealizowane, powinny byś sfinansowane z innych polityk unijnych. Mówię o polityce spójności. Dotychczas na wieś trafiło nieco ponad 10 proc. środków. To wyzwanie również, a może przede wszystkim, dla ministra rolnictwa. Z tym wyzwaniem moi poprzednicy sobie nie poradzili - powiedział.

- Konieczne jest budowanie świadomości społecznej na temat rangi zawodu rolnika. Warto powiedzieć, że to mleko nie bierze się przecież z kartonu, jak wielu młodych ludzi w miastach uważa. To pokolenie dobrobytu, tak często wychowywane bez wartości, jest coraz słabsze. Pokazała to pandemia. Tu wygrywa wieś. Dzieci w szkołach, dzieci w rodzinach rolniczych uczone są pracy, odpowiedzialności, obowiązkowości. Są odporniejsze na stres, dużo bardziej zaradne, są zdrowsze. To one będą kiedyś najbardziej pożądanymi pracownikami na rynku pracy - dodał.