Dżamal Chaszodżdżi mieszkał na stałe w USA i był felietonistą "Washington Post". Na łamach amerykańskiego dziennika krytycznie oceniał politykę księcia Salmana.
Dziennikarz został zabity, a następnie rozczłonkowany w Stambule przez grupę powiązaną z saudyjskim księciem. Rijad zaprzecza tym oskarżeniom.
"Oceniamy, że książę koronny Arabii Saudyjskiej Muhammad ibn Salman zatwierdził operację w Stambule, mającą na celu schwytanie lub zabicie saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego" - podano w raporcie.
W ocenie amerykańskiego wywiadu o udziale księcia świadczy m.in. zaangażowanie w sprawie jednego z jego kluczowych doradców oraz "wsparciu dla stosowania brutalnych środków w celu uciszenia dysydentów za granicą".
"Od 2017 roku książę sprawuje absolutną kontrolę nad organizacjami bezpieczeństwa i wywiadu Królestwa, co czyni wysoce nieprawdopodobnym, że saudyjscy urzędnicy przeprowadziliby operację o takim charakterze bez autoryzacji księcia koronnego" - oceniono.