Premier Armenii zapowiedział dymisję. W tle wcześniejsze wybory

Premier Armenii Nikol Paszynian zadeklarował, że w kwietniu ustąpi ze stanowiska, by w kraju mogły odbyć się przedterminowe wybory.

Publikacja: 28.03.2021 15:40

Premier Armenii zapowiedział dymisję. W tle wcześniejsze wybory

Foto: AFP

zew

- W kwietniu podam się do dymisji, ale nie dlatego, że odchodzę, lecz by odbyły się wybory do parlamentu. Do tego czasu będę wykonywał obowiązki premiera - powiedział Paszynian na spotkaniu z mieszkańcami wioski w prowincji Armawir na zachodzie Armenii.

- Jeżeli potwierdzicie nasz mandat, będziemy wam służyć lepiej niż do tej pory; jeśli nie, oddamy władzę tym, których wskażecie - zapowiadał zebranym polityk, który stanął na czele rządu w 2018 r.

Wcześniej Nikol Paszynian mówił, że przedterminowe wybory parlamentarne w Armenii odbędą się 20 czerwca.

Aby głosowanie mogło się odbyć, premier musi podać się do dymisji. Jeśli parlamentowi dwukrotnie nie uda się wybrać nowego szefa rządu, zostanie automatycznie rozwiązany, po czym rozpisane zostaną wybory. Nowego premiera wskazuje większość parlamentarna.

Wybory mają pomóc w rozwiązaniu kryzysu politycznego, który ma miejsce w kraju po przegranym przez siły ormiańskie starciu z Azerbejdżanem w Górskim Karabachu.

Porażka w konflikcie, która doprowadziła do przejęcia kontroli nad częścią enklawy przez Azerbejdżan (Górski Karabach od 1993 roku jest de facto niezależnym od Baku bytem państwowym, związanym z Armenią choć nieuznawanym przez społeczność międzynarodową) spowodowała, że armia zaczęła domagać się odejścia szefa rządu.

W reakcji na to Paszynian oskarżył wojsko o próbę zamachu stanu i odwołał ze stanowiska szefa Sztabu Generalnego. Ten odwołał się od tej decyzji do sądu i formalnie nie utracił jeszcze stanowiska.

Premier wziął na siebie odpowiedzialność za porażkę w starciach z Azerbejdżanem. Twierdzi, że zgodził się na przerwanie walk, aby uniknąć kryzysu humanitarnego i dalszych strat terytorialnych.

- W kwietniu podam się do dymisji, ale nie dlatego, że odchodzę, lecz by odbyły się wybory do parlamentu. Do tego czasu będę wykonywał obowiązki premiera - powiedział Paszynian na spotkaniu z mieszkańcami wioski w prowincji Armawir na zachodzie Armenii.

- Jeżeli potwierdzicie nasz mandat, będziemy wam służyć lepiej niż do tej pory; jeśli nie, oddamy władzę tym, których wskażecie - zapowiadał zebranym polityk, który stanął na czele rządu w 2018 r.

Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala