45-letnia księżniczka Haya Bint Al Hussein uciekła w kwietniu zeszłego roku ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, "zastraszona" przez męża, który jest również wiceprezydentem i premierem Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Wkrótce potem 70-letni szejk złożył wniosek o powrót dwójki swoich dzieci - ośmioletniego syna i 12-letniej córki do kraju.
Księżna podczas przesłuchania poprosiła sędziego o ustalenie faktów dotyczących porwania i przymusowego zatrzymania dwóch dorosłych córek szejka z poprzedniego małżeństwa.
Mówiła również, że od czasu jej ucieczki w zeszłym roku spotkała się z "kampanią strachu i zastraszania".
Szejk Mohammed próbował zapobiec upublicznieniu dwóch orzeczeń sądowych. Sąd Najwyższy odrzucił jego wniosek i zezwolił na publikację.