W piątek ukraińska Rada Najwyższa ma głosować w sprawie zatwierdzenia Micheila Saakaszwilego na stanowisko wicepremiera ds. reform. Jak sam zdradził w środę, otrzymał tę propozycję od prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, z którym ostatnio nawet się spotkał. Następnie biuro prezydenta poinformowało, że Saakaszwili jest osobą „znaną na arenie międzynarodowej i ma doświadczenie w skutecznym przeprowadzaniu reform”.
W piątek ma wystąpić przed parlamentem i przedstawić swój plan ratowania Ukrainy w czasach pandemii.
– Nie chcę nikogo straszyć, ale prognozy gospodarcze nie są optymistyczne. Traktuję to bardzo poważnie, ponieważ możemy stracić wszystko, możemy stracić państwo – mówił ostatnio w wywiadzie dla jednej z ukraińskich stacji. Po raz kolejny wypowiedział wojnę skorumpowanym politykom, urzędnikom i oligarchom. – Idę przeciwko systemowi razem z prezydentem – zapowiedział.
Minister bez teki
– Ludzie z ekipy Zełenskiego nie radzą sobie z obecną stytuacją w kraju. Prezydent szuka ludzi, którzy pomogą mu się uporać z kryzysem – mówi Serhij Gajdaj, znany ukraiński doradca polityczny.
Deputowana z prezydenckiego ugrupowania Sługa Narodu Iryna Wereszczuk twierdzi, że swoją decyzją prezydent zaskoczył parlament.