We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński wraz z szefem Forum Młodych PiS Michał Moskal zaprezentował pakiet zmian dotyczących ochrony zwierząt w Polsce. Zmiany są daleko idące. Jest to między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych, kontrola społeczna ochrony zwierząt, większe uprawnienia Inspekcji Weterynaryjnej, zmiany w przepisach dotyczących schronisk czy zakaz trzymania zwierząt na łańcuchach. Prezes PiS podkreślał, że teraz jest moment, by zająć się kwestią ochrony zwierząt.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, ustawa może trafić do Sejmu już w najbliższych dniach. – Kierunek wskazaliśmy już w czerwcu, w trakcie naszej konwencji. Ustawa była przygotowywana przez nas kilka miesięcy. Jest to temat istotny dla wielu młodych ludzi. To nie jest temat lewicowy. Ustawa nie dotyka rolników w żaden sposób, a przemysł futrzarski, przez który zwierzęta ponoszą często nadmierne cierpienie, którego nie można tłumaczyć żadną chęcią zysku – mówi nam szef młodzieżówki PiS Michał Moskal, który jest też od kilku miesięcy szefem biura prezydialnego partii.
Nie oddawać pola lewicy
Kwestia ochrony zwierząt pojawiła się już w tym roku w trakcie czerwcowej konwencji Forum Młodych PiS. Wtedy informatorzy „Rzeczpospolitej” sygnalizowali, że podjęcie takich spraw, jak również np. równouprawnienia płacowego kobiet i mężczyzn, szeroko pojętej ekologii, ochrony środowiska, to zapowiedź korekty kursu PiS na najbliższe lata. W trakcie kampanii wyborczej sztab kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy miał inne priorytety. Teraz temat pojawia się jako inicjatywa legislacyjna z poparciem samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak wynika z naszych informacji, nie jest to jedyny tego typu pomysł, który w tym sezonie politycznym ma posłużyć m.in. do walki o poparcie młodych ludzi. PiS po wyborach prezydenckich zidentyfikowało młodych (którzy poparli Rafała Trzaskowskiego) jako jedną z grup elektoratu, o której poparcie trzeba będzie szczególnie zabiegać.
Michał Moskal w niedawnym liście do członków partii podkreślał, że tematy „zawłaszczone przez lewicę” muszą być też obecne w prawicowej dyskusji, bo są ważne dla każdego młodego człowieka. Jak dowiaduje się „Rzeczpospolita”, PiS chce takimi inicjatywami poszerzyć swój elektorat, zachowując jednocześnie swoją polityczną „bazę”. O to, jaki ma być nowy kierunek Zjednoczonej Prawicy na kolejne lata, od wielu tygodni toczy się spór w koalicji.
Początek krytyki
Projekt, który trafi wkrótce do Sejmu, już teraz wzbudza kontrowersje. Najszybciej do ataku po konferencji lidera PiS prezentującej ustawę ruszyli politycy Konfederacji. „Eksport mięsa pochodzącego z uboju rytualnego i hodowla futer zwierzęcych to znaczące działy polskiego rolnictwa. (...) Zakaz hodowli/uboju to agenda radykalnej lewicy, panie Kaczyński” – stwierdził prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. Nasi rozmówcy z PiS są świadomi tego, że projekt – zwłaszcza zapisy dotyczące zakazu hodowli i zezwolenie tylko na ubój rytualny na potrzeby krajowe – może wywołać duże kontrowersje.