Powrót Instytutu Pokolenia. Donald Tusk go zlikwidował, dawni twórcy przywrócili

Po tym, gdy premier skasował rządowy instytut zajmujący się demografią, jego dawni twórcy zarejestrowali go na nowo jako fundację. Twierdzą, że nie miał on nic wspólnego z partyjną polityką i musi nadal działać w obliczu katastrofy urodzeń.

Publikacja: 05.11.2024 05:06

Barbara Socha w rządzie Mateusza Morawieckiego z PiS była pełnomocnikiem ds. polityki demograficznej

Barbara Socha w rządzie Mateusza Morawieckiego z PiS była pełnomocnikiem ds. polityki demograficznej i wiceministrem rodziny.

Foto: PAP/Mateusz Marek

– Obawialiśmy się, że wraz z likwidacją instytutu znikną z debaty publicznej niektóre tematy ważne z punktu widzenia polityki demograficznej państwa – mówi Barbara Socha, która w rządzie Mateusza Morawieckiego z PiS była pełnomocnikiem ds. polityki demograficznej i wiceministrem rodziny. Jest jedną z osób, która stoi za utworzeniem na nowo instytutu skasowanego przez premiera Donalda Tuska.

Największym osiągnięciem instytutu był pozytywny wpływ na debatę publiczną i zwrócenie uwagi na zjawiska, o których się dotąd nie mówiło

Barbara Socha

Chodzi o Instytut Pokolenia powołany w grudniu 2021 roku. Za czasów PiS był jedynym rządowym instytutem zajmującym się demografią. – Działaliśmy w praktyce przez kilkanaście miesięcy, w czasie których przygotowaliśmy kilkanaście raportów dotyczących zjawisk demograficznych i społecznych. Przeprowadzaliśmy duże badanie dotyczące aspiracji rodzicielskich, które uważam za sukces, bo jego metodologię skonsultowaliśmy z kilkudziesięcioma ekspertami zajmującymi się demografią, a także przygotowaliśmy program rozwojowy dla samorządów, głównie tych położonych z dala od dużych miast, który został wdrożony w 25 gminach w całej Polsce – wylicza były dyrektor instytutu Michał Kot.

Czytaj więcej

Donald Tusk skasował utworzone przez PiS: Instytut De Republica oraz Instytut Pokolenia

– Największym osiągnięciem instytutu był pozytywny wpływ na debatę publiczną i zwrócenie uwagi na zjawiska, o których się dotąd nie mówiło. Dużym echem odbił się m.in. raport o sukcesie demograficznym w Czechach i lekcjach, które powinny z niego płynąć dla Polski. Udało się też wprowadzić do debaty temat luki edukacyjnej, czyli tego, jak różnice w wykształceniu kobiet i mężczyzn wpływają na demografię – dodaje Barbara Socha.

To już jednak przeszłość. W marcu premier Donald Tusk z KO zlikwidował Instytut Pokolenia. Przy okazji pod nóż poszła inna jednostka podległa premierowi – Instytut De Republica.

Instytut Pokolenia został skasowany wraz z innymi, które budziły o wiele większe kontrowersje

Z tym drugim wiązały się spore kontrowersje. Powstał w 2021 roku, by „promować naukę polską w kraju i za granicą”, a jego ostatnim dyrektorem był Andrzej Przyłębski, mąż prezes TK Julii Przyłębskiej. W styczniu „Rzeczpospolita” ujawniła miażdżące wyniki kontroli KPRM w Instytucie De Republica, przeprowadzonej jeszcze za rządów PiS, z której wynikało, że niegospodarnych było w nim 80 umów na kwotę niemal 2 mln zł, a na jeden czterostronicowy dokument, zawierający ogólne informacje, wydano 36 tys. zł.

Z Instytutem Pokolenia nie wiązały się kontrowersje, a jego twórcy twierdzą, że likwidacja odbyła się ze stratą dla polskiej demografii

Obecnie trwają też przymiarki do likwidacji innego rządowego instytutu powstałego za czasów PiS – Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka. Jak wynika z innej kontroli KPRM, miał on przepłacać za najem siedziby i wypłacać pracownikom dodatki bez podstawy prawnej.

Z Instytutem Pokolenia nie wiązały się jednak takie kontrowersje, a jego twórcy twierdzą, że likwidacja odbyła się ze stratą dla polskiej demografii, która jest w silnym trendzie spadkowym, a niemal z miesiąca na miesiąc rozwiera się ujemna luka między urodzeniami i zgonami. – Wbrew temu, co mówili przeciwnicy Instytutu Pokolenia, nie zajmował się on tym samym co instytuty demograficzne na uczelniach. Te drugie patrzą na demografię reaktywnie, opisując raczej skutki niż przyczyny – mówi Barbara Socha.

Instytut został zarejestrowany ponownie jako fundacja. Ma się utrzymywać z grantów

Z tego powodu osoby związane ze zlikwidowanym instytutem zdecydowały się powołać nową instytucję pod bliźniaczą nazwą: Fundacja Instytut Pokolenia. Wpis do KRS otrzymała we wrześniu, a wśród założycieli oprócz Sochy i Kotą są były wicedyrektor Instytutu Pokolenia Mariusz Staniszewski oraz Dorota Bojemska, była szefowa rady rodziny przy ministrze rodziny i polityki społecznej.

Zaletą nowej formy organizacyjnej jest to, że instytut zyskał całkowitą niezależność

Barbara Socha

– Chcemy kontynuować misję instytutu, oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe – mówi Michał Kot. – Braliśmy już udział w tworzeniu raportu na temat kosztów samotności, przedstawionym na specjalnej konferencji w ubiegłym tygodniu. Właśnie pracujemy nad naszym kolejnym raportem – dodaje.

Na ile to będzie możliwe bez stałego dopływu rządowych pieniędzy? Michał Kot mówi, że instytut będzie się starał o granty i darowizny, a Barbara Socha dodaje, że w obliczu trudnej sytuacji demograficznej Polski jest wiele osób, które chcą wesprzeć fundację, nawet pro publico bono. – Zaletą nowej formy organizacyjnej jest to, że instytut zyskał całkowitą niezależność – dodaje Socha.

– Obawialiśmy się, że wraz z likwidacją instytutu znikną z debaty publicznej niektóre tematy ważne z punktu widzenia polityki demograficznej państwa – mówi Barbara Socha, która w rządzie Mateusza Morawieckiego z PiS była pełnomocnikiem ds. polityki demograficznej i wiceministrem rodziny. Jest jedną z osób, która stoi za utworzeniem na nowo instytutu skasowanego przez premiera Donalda Tuska.

Chodzi o Instytut Pokolenia powołany w grudniu 2021 roku. Za czasów PiS był jedynym rządowym instytutem zajmującym się demografią. – Działaliśmy w praktyce przez kilkanaście miesięcy, w czasie których przygotowaliśmy kilkanaście raportów dotyczących zjawisk demograficznych i społecznych. Przeprowadzaliśmy duże badanie dotyczące aspiracji rodzicielskich, które uważam za sukces, bo jego metodologię skonsultowaliśmy z kilkudziesięcioma ekspertami zajmującymi się demografią, a także przygotowaliśmy program rozwojowy dla samorządów, głównie tych położonych z dala od dużych miast, który został wdrożony w 25 gminach w całej Polsce – wylicza były dyrektor instytutu Michał Kot.

Polityka
Czy w deklaracji Hołowni jest drugie dno? Tak sądzi część działaczy jego partii
Polityka
Wątpliwy dyplom MBA prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka
Polityka
Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA
Polityka
Nie wszyscy w PiS popierają ustalenia podkomisji Macierewicza? Kaczyński: Bocheński? To ciekawe
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Polityka
Sondaż: Czy Szymon Hołownia powinien startować w wyborach prezydenckich? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje