PiS nie ogłosi 11 listopada swojego kandydata na prezydenta?

My walczymy o zwycięstwo, a nie o porażkę z honorem - mówił w rozmowie z Radiem Plus były minister obrony narodowej, szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak, w kontekście poszukiwania przez PiS kandydata na prezydenta.

Publikacja: 28.10.2024 11:29

Mariusz Błaszczak

Mariusz Błaszczak

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

arb

Błaszczak był pytany o to czy – wobec rezygnacji z prawyborów – PiS podtrzymuje gotowość do ogłoszenia swojego kandydata 11 listopada, w dniu Narodowego Święta Niepodległości.

Mariusz Błaszczak: Długa lista kandydatów PiS na kandydata na prezydenta

- To nie jest termin ostateczny, natomiast symbole w polityce są ważne. 10 lat temu Andrzej Duda został zaprezentowany jako kandydat PiS – przypomniał szef klubu PiS. Dodał jednak, że decyzja o tym, czy kandydat PiS zostanie przedstawiony 11 listopada jeszcze nie zapadła.

Błaszczak mówił, że kandydata PiS na prezydenta wybiorą władze partii. - Jest powołany zespół, profesjonalnie podchodzimy do sprawy. Są zamówione badania, najpierw badania dotyczące profilu kandydata, a potem badania dotyczące poszczególnych kandydatów - wyjaśnił.

Czytaj więcej

Poseł PiS mówi kto wygrałby prawybory prezydenckie w jego partii

Na pytanie, ile osób jest rozpatrywanych jako potencjalni kandydaci PiS na prezydenta, Błaszczak odparł, że „lista jest dość długa ze względu na to, że środowisko PiS ma dobrych kandydatów”. - Mamy do czynienia z szeroką stawką świetnych ludzi. O szczegółach nie mogę mówić - dodał pytany o to, ile osób jest na takiej liście.

- Założenie jest takie, że my walczymy o zwycięstwo, a nie o porażkę z honorem. Kandydatem będzie ktoś, kto będzie dawał realną szansę zwycięstwa w II turze – zapowiedział szef klubu PiS.

Nasza współpraca z Donaldem Trumpem zakończyła się sukcesami

Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS

Wybory prezydenckie w USA. Mariusz Błaszczak o Donaldzie Trumpie: Przy nim nie będzie resetu z Rosją

Błaszczaka pytano też o wybory prezydenckie w USA i o to, co oznaczałoby dla Polski zwycięstwo Donalda Trumpa. - Z punktu widzenia Polski zwycięstwo Donalda Trumpa oznacza, że nie będzie Resetu 2.0. Nie będzie porozumienia Berlin-Moskwa, nie będzie porozumienia (Olafa) Scholza z (Władimirem) Putinem. A to nam grozi - odparł były minister obrony.

- Co do zasady polskie władze powinny dobrze współpracować z każdą administracją USA. Tak było za czasów PiS. Mnie niepokoją ataki obecnie rządzących na Donalda Trumpa. Żona Radosława Sikorskiego wciąż atakuje. Desygnowany na ambasadora Bogdan Klich atakował Donalda Trumpa. Takie działania są niebezpieczne dla Polski – mówił też Błaszczak.

- Nasza współpraca z Donaldem Trumpem zakończyła się sukcesami. Mamy na stałe wojska amerykańskie w Polsce. Przełamaliśmy to, że byliśmy członkiem NATO drugiej kategorii – przekonywał były szef MON. Błaszczak mówił też, że Polska „była doceniana przez Donalda Trumpa” za wysoki poziom wydatków na obronność.

Błaszczak był pytany o to czy – wobec rezygnacji z prawyborów – PiS podtrzymuje gotowość do ogłoszenia swojego kandydata 11 listopada, w dniu Narodowego Święta Niepodległości.

Mariusz Błaszczak: Długa lista kandydatów PiS na kandydata na prezydenta

Pozostało 91% artykułu
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Gabinet polityczny Donalda Tuska po nowemu. Premierowi nie doradza już 23-latek