Wybory w Gruzji. Prezydent ogłasza bojkot, polskie MSZ wyraża „zaniepokojenie”

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili ogłosiła, że nie uznaje wyników sobotnich wyborów parlamentarnych i wezwała do protestów. Opozycja zarzuca władzom fałszerstwo. Na sytuację w Gruzji zareagowało polskie MSZ, które wyraziło głębokie zaniepokojenie przebiegiem głosowania.

Publikacja: 27.10.2024 22:39

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili

Foto: REUTERS/Zurab Javakhadze

zew

Gruzińska Centralna Komisja Wyborcza podała oficjalnie, że w przeprowadzonych 26 października wyborach do parlamentu Gruzji najwięcej głosów (53,92 proc.) otrzymała rządząca partia Gruzińskie Marzenie. Taki rezultat pozwala tej formacji na samodzielne rządy.

Według komisji, kolejne miejsca w głosowaniu zajęły opozycyjne: Koalicja na rzecz Zmian (11 proc.), Jedność (10,1 proc.), Silna Gruzja (8,8 proc.) oraz Dla Gruzji (7,7 proc.). W komisjach wyborczych poza Gruzją Gruzińskie Marzenie zajęło trzecie miejsce, przegrywając z Koalicją i Jednością, dawną partią przebywającego w więzieniu byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego.

Czytaj więcej

Czy wybory w Gruzji zostały sfałszowane? Dziwne różnice w wynikach głosowania

Wybory w Gruzji sfałszowano? Prezydent nie uznaje wyników, wzywa do protestu

W niedzielę wieczorem prozachodnia prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili oświadczyła, że nie uznaje wyników wyborów parlamentarnych. Oceniła, że głosowanie było „rosyjską operacją specjalną”, ale nie sprecyzowała, czy uważa, że Rosja była bezpośrednio zaangażowana w przebieg głosowania. - To było całkowite fałszerstwo, odebranie waszych głosów - powiedziała Zurabiszwili, która spotkała się z liderami gruzińskiej opozycji. Prezydent wezwała obywateli do wzięcia udziału w proteście, który w poniedziałek wieczorem ma odbyć się w centrum Tbilisi.

Szczerze wierzymy, że Gruzja jest częścią Europy, a Gruzini zasługują na to, by realizować swoje cele i marzenia.

MSZ RP

Prounijna opozycja podkreślała, że wybory zdecydują, czy Gruzja będzie wzmacniać więzi z Rosją, czy z Unią Europejską. Według oficjalnych wyników po podliczeniu niemal wszystkich głosów, opozycja poniosła porażkę - rządzące od 2012 r. Gruzińskie Marzenie zajmie w parlamencie 89 miejsc (o jedno mniej niż w 2020 r.), a czterem partiom opozycyjnym, które przekroczyły próg wyborczy, przypadnie 61 mandatów, choć w ramach protestu przeciw fałszerstwom, do których miało dojść, politycy Koalicji na rzecz Zmian oraz Jedności mają nie objąć mandatów w nowym parlamencie.

Premier Gruzji Irakli Kobachidze odrzucił oskarżenia, że wybory zostały sfałszowane. - Nieprawidłowości zdarzają się wszędzie – powiedział w rozmowie z BBC. Dodał, że do incydentów doszło tylko w kilku spośród 3111 komisji wyborczych. Kobachidze mówił, że wybory zostały przeprowadzone zgodnie z demokratycznymi zasadami. Polityk zaznaczył w wywiadzie, że opozycja formułowała oskarżenia o fałszerstwa także w wyborach w 2016, 2020 i 2021 r. Zdaniem szefa gruzińskiego rządu, zastosowany w sobotę po raz pierwszy elektroniczny system liczenia głosów uniemożliwiał oszustwa.

Wybory w Gruzji. Oświadczenie MSZ. Polska wyraża „głębokie zaniepokojenie”

W niedzielę wieczorem na sytuację w Gruzji zareagowało polskie MSZ. „Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP wyraża głębokie zaniepokojenie przebiegiem wyborów parlamentarnych w Gruzji, które odbyły się 26 października 2024 r.” - czytamy w oświadczeniu. W tekście zaznaczono, że uczciwość wyborów została zakwestionowana przez prezydent Zurabiszwili i gruzińską opozycję. „Liczne doniesienia potwierdzające naruszenia procedur wyborczych oraz bezprecedensowa skala zasobów administracyjnych zaangażowanych przez partię rządzącą podważają zasadę wolności i równości procesu wyborczego oraz sam wynik wyborów” - podkreślono.

Czytaj więcej

Centralna Komisja Wyborcza Gruzji ogłosiła wyniki z 97,8 proc. lokali. Część opozycji: nie uznajemy wyniku wyborów

„Szczerze wierzymy, że Gruzja jest częścią Europy, a Gruzini zasługują na to, by realizować swoje cele i marzenia - zapewnić swojemu krajowi europejską i euroatlantycką przyszłość. Niestety to, czego byliśmy świadkami podczas wyborów 26 października, nie przybliża Gruzji, ale ją oddala od UE i NATO” - oświadczył resort kierowany przez Radosława Sikorskiego (PO). MSZ zadeklarowało, że Polska będzie „nadal wspierać gruzińską demokrację i wolną wolę narodu gruzińskiego”. „Pamiętamy, że Gruzja była w przeszłości liderem procesu reform i mamy nadzieję, że powróci na tę ścieżkę” - czytamy.

Gruzińska Centralna Komisja Wyborcza podała oficjalnie, że w przeprowadzonych 26 października wyborach do parlamentu Gruzji najwięcej głosów (53,92 proc.) otrzymała rządząca partia Gruzińskie Marzenie. Taki rezultat pozwala tej formacji na samodzielne rządy.

Według komisji, kolejne miejsca w głosowaniu zajęły opozycyjne: Koalicja na rzecz Zmian (11 proc.), Jedność (10,1 proc.), Silna Gruzja (8,8 proc.) oraz Dla Gruzji (7,7 proc.). W komisjach wyborczych poza Gruzją Gruzińskie Marzenie zajęło trzecie miejsce, przegrywając z Koalicją i Jednością, dawną partią przebywającego w więzieniu byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"