Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w rozmowie w TVN24 mówił między innymi o wyborach prezydenckich oraz o kandydacie Koalicji Obywatelskiej. - Decyzja będzie decyzją zarządu, później będzie oczywiście rada krajowa i konwencja, która będzie potwierdzała ten wybór. Obecnie nie ma decyzji, czy będziemy przeprowadzali wybory czy nie – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski: Wybory prezydenckie w Polsce są fundamentalne. Zależy od nich, czy demokracja zostanie w pełni obroniona
- Ważne jest dziś jedno – to są niezwykle ważne, fundamentalne wybory. Naturalnym jest to, że różni politycy mają ambicje. I to dobrze. Naturalne jest też to, że prezentują się oni i są aktywni, bo to też sprzyja Koalicji Obywatelskiej. Na końcu jednak najważniejsze jest to, żeby nie zaszkodzić temu, kto będzie kandydatem – stwierdził prezydent Warszawy. - Każde współzawodnictwo, które by się odbywało w świetle kamer, mogłoby zostać wykorzystane przez konkurencję. Natomiast nikt z nas się nie boi tego rodzaju współzawodnictwa. Musimy po prostu podjąć decyzję, która będzie mądra – dodał. - Musimy w bardzo silny sposób wejść w tę kampanię wyborczą, bo prezydent będzie miał wpływ na to, czy demokracja zostanie w pełni obroniona w Polsce czy też nie. Wiemy dobrze, że żeby wypełnić dużą część z naszych obietnic potrzebny jest prezydent, który nie będzie wetował większości decyzji rządu – zaznaczył Trzaskowski.
Czytaj więcej
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wyraził zgodę na przejście Marszu Niepodległości ulicami stolicy. Ratusz potwierdził zgodę na wydarzenie redakcji Polsat News.
Trzaskowski: Marsz 11 listopada? To nasz sukces, że każdy może demonstrować, ale nie godzimy się na to, żeby preferencje mieli tylko narodowcy
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odniósł się także do tego, że wyraził zgodę na przejście Marszu Niepodległości ulicami stolicy. Wcześniej urząd miasta odmawiał wydania pozwoleń na zorganizowanie zgromadzenia na trasie od ronda Dmowskiego do Stadionu Narodowego.
- Od samego początku mówiłem, że każdy ma prawo demonstrować, jeśli przestrzega prawa. Sprzeciwiałem się, żeby narodowcy mieli monopol na ten dzień, kiedy PiS im fundował możliwość takiego monopolu. Sprzeciwiałem się temu, kiedy dostałem sześć wniosków, gdzie narodowcy chcieli zablokować całe miasto. I sąd potwierdził moje obawy o bezpieczeństwo mieszkańców Warszawy – powiedział Trzaskowski. - Jeżeli mamy jeden marsz, to nie mam powodu, żeby odmówić. Żyjemy w wolnym kraju. Nie będzie żadnych preferencji dla narodowców, ale my będziemy się bardzo szczegółowo temu przyglądać - zaznaczył prezydent Warszawy.