5 listopada Amerykanie pójdą do urn, by wybierać prezydenta kraju – o urząd ten ubiegają się Kamala Harris i Donald Trump – ale wybiorą też nową Izbę Reprezentantów (izba niższa parlamentu) oraz 1/3 składu Senatu.
Google blokował już reklamy wyborcze po wyborach w USA w 2020 roku
W przededniu wyborów Google poinformował reklamodawców, że po zakończeniu głosowania (w USA nie obowiązuje cisza wyborcza, agitować można także w trakcie głosowania - red.) 5 listopada usunie reklamy związane z wyborami ze wszystkich swoich platform. Taką samą politykę Google zastosował w czasie wyborów w 2020 roku – celem tych działań jest przeciwdziałanie szerzenia dezinformacji na temat głosowania, w tym przedwczesnego ogłaszania przez kandydatów zwycięstwa w wyborach w momencie, gdy ich wyniki nie są jeszcze przesądzone.
Czytaj więcej
Wielokrotnie spotykam się z opinią, że amerykański system wyboru prezydenta jest archaiczny, niesprawiedliwy i tak skomplikowany, że tylko „eksperci” potrafią go przeniknąć i ogarnąć. Wszystko to jest oczywiście nieprawdą.
Google wyjaśnia, że na taki krok zdecydował się „ze względu na dużą ostrożność i aby ograniczyć ryzyko nieporozumień, biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo, że głosy będą nadal liczone po dniu wyborów”.
Usunięte zostaną reklamy związane z wyborami w USA wszystkich szczebli, a także reklamy odnoszące się do wyborów USA, ich przebiegu i wyników – wynika z informacji uzyskanych przez serwis Axios.