“Nie dla naukowego polexitu”. Badacze apelują do Donalda Tuska o pieniądze

Na zorganizowanej w poniedziałek konferencji naukowcy potwierdzili, że nie otrzymali z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów żadnej odpowiedzi, ale są gotowi by rozmawiać z premierem.

Publikacja: 07.10.2024 19:36

“Nie dla naukowego polexitu”. Badacze apelują do Donalda Tuska o pieniądze

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Rozpoczął się Tydzień Noblowski. Polscy naukowcy otworzyli go apelem o zwiększenie finansowania dla badań podstawowych. W dniu ogłoszenia nazwisk laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii (to Victor Ambros i Gary Ruvkun), zwrócili się do rządu z apelem o 300 mln złotych więcej dla Narodowego Centrum Nauki. Nie kwestionując potrzeb armii, przeliczyli to na dziesięć czołgów Abrams.

Po szeroko krytykowanych zmianach kadrowych w kluczowym dla polskich badań nad sztuczną inteligencją ośrodku IDEAS NCBR, do premiera Donalda Tuska w listach zwracali się kolejni naukowcy. Zaniepokojeni o przyszłość nauki w Polsce są m.in. laureaci prestiżowych grantów European Research Council: 45 badaczy, którzy mogą pochwalić się tym wyróżnieniem, napisało do szefa rządu i ministra nauki, prosząc o dodatkowe pieniądze dla NCN.

Czytaj więcej

Kryzys w IDEAS NCBR zażegnany, będzie nowy projekt. Rząd przyznaje się do błędu?

Bez szans na Nobla dla Polski

Budżet NCN, jak informuje na swojej stronie placówka, wynosi obecnie 1,643 mld zł (z czego 1,583 mld zł przeznaczonych jest na badania naukowe). Zwiększenie go raptem do 1,698 mld naukowcy przyjęli z dużym niezadowoleniem. Decyzja zapadła na specjalnym posiedzeniu rządu, podczas którego przyjęty został projekt ustawy budżetowej na 2025 rok. Ale w ocenie środowiska dodatkowe 50 mln to wciąż za mało, by utrzymać wynoszący 20 procent wskaźnik sukcesu (tylu naukowców spośród składających wnioski otrzymuje finalnie granty).

Badacze są zgodni: nie ma szans na Nobla dla polskich uczonych bez finansowanych przez państwo badań podstawowych, a tym właśnie zajmuje się NCN. Coraz trudniejsze będzie też zatrzymanie w kraju młodych naukowców. Co więcej, w ich ocenie potencjał Polski jest marnowany, jeśli zdobywa tyle samo grantów ERC, co państwa mniejsze od niej (np. Węgry, Czechy i Grecja). – To poniżej naszych możliwości. Jesteśmy szóstą gospodarką w Unii Europejskiej. Mamy młodych zdolnych ludzi. Sprzeciwiam się naukowemu polexitowi, który nam realnie zagraża. Możemy być dumnym krajem o silnej marce, a by to osiągnąć NCN musi być dofinansowane – mówi prof. Maciej Nowotny z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja uderza w Donalda Tuska. „IDEAS NCBR może stać się nowym CPK”

Naukowiec wyjaśnia, że nie chodzi o działania doraźne, a zaplanowany na wiele lat program modernizacyjny: – Polska jest dziś podwykonawcą oraz dostarczycielem surowców i taniej siły roboczej. Nie chcemy być takim krajem. Potrzebujemy generowania własnej technologii i gospodarki opartej o wiedzę. To nie tylko kwestia rozwoju, ale i suwerenności. Musimy mieć własnych ekspertów od AI, demografii i nowoczesnych terapii genetycznych. Chodzi nam o silne i szanowane państwo. A drogą ku temu jest finansowanie badań podstawowych, bo to one przynoszą najbardziej przełomowe odkrycia.

Bez odpowiedzi od premiera Donalda Tuska

Prof. Justyna Olko z Wydziału “Arte Liberales” na Uniwersytecie Warszawskim dodaje, że jesteśmy w krytycznym momencie: by rozwinął się wreszcie naukowy rynek pracy, musi się odwrócić trend stałego niedofinansowania nauki. – Nauka to racja stanu – podsumowała.

Prof. Andrzej Dziembowski z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie wyliczył, że choć w ostatniej edycji grant ERC zdobyło dziesięciu Polaków, aż ośmiu z nich chce robić badania za granicą. – Polska niezwykle się rozwija. Dlaczego nie może za tym iść wzrost finansowania NCN? – pytał naukowiec.

Na zorganizowanej w poniedziałek konferencji laureaci ERC potwierdzili, że nie otrzymali z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów żadnej odpowiedzi, ale są gotowi by rozmawiać z premierem.

Rozpoczął się Tydzień Noblowski. Polscy naukowcy otworzyli go apelem o zwiększenie finansowania dla badań podstawowych. W dniu ogłoszenia nazwisk laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii (to Victor Ambros i Gary Ruvkun), zwrócili się do rządu z apelem o 300 mln złotych więcej dla Narodowego Centrum Nauki. Nie kwestionując potrzeb armii, przeliczyli to na dziesięć czołgów Abrams.

Po szeroko krytykowanych zmianach kadrowych w kluczowym dla polskich badań nad sztuczną inteligencją ośrodku IDEAS NCBR, do premiera Donalda Tuska w listach zwracali się kolejni naukowcy. Zaniepokojeni o przyszłość nauki w Polsce są m.in. laureaci prestiżowych grantów European Research Council: 45 badaczy, którzy mogą pochwalić się tym wyróżnieniem, napisało do szefa rządu i ministra nauki, prosząc o dodatkowe pieniądze dla NCN.

Pozostało 81% artykułu
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Gabinet polityczny Donalda Tuska po nowemu. Premierowi nie doradza już 23-latek