W lipcu Sejm odrzucił projekt nowelizacji kodeksu karnego autorstwa Lewicy, dotyczący depenalizacji przerywania ciąży do 12. tygodnia, a także pomocy przy jej dokonaniu. – Chcę wam powiedzieć rzecz, która jest dla mnie przykra, ale jest faktem, którego nie ominiemy: w Sejmie polskim nie ma większości na rzecz takiego prawa do legalnej aborcji, o jakim tu mówiliśmy i na jaki się tutaj m.in. z wami umawialiśmy. Po prostu nie ma większości – mówił później premier Donald Tusk w czasie wydarzenia o nazwie Campus Polska Przyszłości. Zaznaczył, że Polskie Stronnictwo Ludowe, „nie mówiąc o PiS czy Konfederacji”, okazało się „nie do przekonania”.
– Ja mogę tylko obiecać, że w ramach istniejącego prawa zrobimy wszystko, aby kobiety mniej cierpiały, żeby aborcja była na tyle, na ile to jest możliwe bezpieczna i dostępna wtedy, kiedy kobieta taką decyzję musi podjąć; żeby osoby, które zaangażują się w pomoc kobiecie, nie były ścigane – zapowiadał wówczas w Olsztynie Tusk. Istotnie, pod koniec sierpnia Ministerstwo Zdrowia opublikowało wytyczne dla lekarzy i podmiotów leczniczych w sprawie obowiązujących przepisów, które dotyczą dostępu do procedury przerwania ciąży. Z kolei wytyczne dla prokuratorów przygotował minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Czytaj więcej
Nie są one wiążące dla organów odpowiedzialnych za stosowanie prawa karnego, w szczególności dla prokuratury i sądów. Dla zapewnienia bezpieczeństwa medyków potrzebne są zmiany ustawowe.
Donald Tusk zadeklarował także, że nie będzie proponował referendum w sprawie prawa aborcyjnego. Rozwiązanie to forsuje Trzecia Droga. Z sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster wynika, że przeprowadzenia referendum chciałoby 62 proc. Polaków (przeciwko jest jedna czwarta ankietowanych, a 13 proc. nie ma zdania). W referendum takim uczestniczyłoby 75 proc. badanych.
Sondaż: Większość Polaków chce co najmniej powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego
Jak Polacy by w nim zagłosowali? Największa grupa – 46 proc. – ocenia, że w Polsce powinno obowiązywać prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży. Z kolei 21 proc. respondentów opowiada się za powrotem do tzw. kompromisu aborcyjnego, czyli stanu prawnego sprzed wyroku z 22 października 2020 r., w którym TK orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.