Czarnek o koalicji z PSL mówił też m.in. w niedawnej rozmowie z Radiem Plus. - Ja nie biorę pod uwagę PSL jako PSL-u. Ja biorę pod uwagę nie tylko PSL, tylko przynajmniej część posłów PSL-u i przynajmniej część posłów Platformy Obywatelskiej – mówił Czarnek pytany o perspektywę stworzenia przez PiS koalicji rządzącej jeszcze w tej kadencji Sejmu.
Czy PSL pozwoliłby zdobyć PiS większość w obecnym Sejmie?
O tzw. koalicji polskich spraw, czyli koalicji PiS, Konfederacji i PSL-u mówił w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku Andrzej Duda. Po wyborach z 15 października koncepcję takiej koalicji przedstawił Mateusz Morawiecki.
PiS wraz z Konfederacją i posłami PSL dysponowałby w Sejmie większością bezwzględną wynoszącą od 236 do 240 mandatów (w zależności czy taką koalicję poparłoby koło Kukiz'15 i Magdalena Sroka z Porozumienia).
Czytaj więcej
Pojawiają się doniesienia, że PiS podejmuje próby nawiązania rozmów ws. ewentualnej koalicji PSL - choć politycy PSL oficjalnie odrzucają taką możliwość. Pytanie jednak czy ewentualna zgoda PSL na koalicję wystarczyłaby do zbudowania bezwzględnej większości w nowym Sejmie.
Jarosław Kaczyński pytany w czerwcu o koalicję z PSL mówił, że „w tym jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz". Wcześniej PiS miał oferować Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi nawet fotel premiera, gdyby tylko PSL zdecydował się na koalicję z PiS.