Państwowa Komisja Wyborcza zebrała się w czwartek kolejny raz, by przeanalizować wydatki PiS-u przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Posiedzenie komisji rozpoczęło się o godz. 10:30.
Zgodnie z przepisami, sprawozdanie finansowe musi zostać odrzucone, jeśli środki pozyskane lub wydane z naruszeniem przepisów przekraczają 1 proc. wszystkich środków komitetu wyborczego. Partia polityczna może wnieść do Sądu Najwyższego skargę na postanowienie PKW. Od późniejszej decyzji Sądu Najwyższego odwołanie nie przysługuje.
Mariusz Błaszczak: PKW przyjęła sprawozdanie PO z naruszeniem przepisów o finansowaniu
W przypadku PiS wątpliwości budzi m.in. finansowanie kampanii części polityków ze środków z Funduszu Sprawiedliwości. Wyborczy charakter miały mieć też pikniki wojskowe i pikniki promujące program 800plus. Dariusz Joński i Michał Szczerba z KO wyliczyli, że PiS wydał ze środków z budżetu na kampanię wyborczą ok. 23,4 mln zł. Tymczasem do odrzucenia sprawozdania finansowego wystarczy stwierdzenie przez PKW nieprawidłowości na kwotę 400 tys. złotych.
Błaszczak stwierdził, że fakt, iż sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS nie zostało jeszcze przyjęte wskazuje na to, iż Prawo i Sprawiedliwość "jest traktowane inaczej niż pozostałe podmioty na polskiej scenie politycznej". - Co jest skandalem – podkreślił dodając, że mamy w tym przypadku do czynienia z "nierównym stosowaniem prawa". - Skoro przyjęli sprawozdanie Platformy Obywatelskiej z takim naruszeniem przepisów (o finansowaniu partii politycznych - red.), to teraz wobec PiS stosować będą inne kryteria? - pytał.